Powrót na salę. 63. Kurs Moderatora Design Thinking zakończony

W piątek zakończył się 63. Kurs Moderatora Design Thinking. 35 godzin intensywnej pracy, zanurzenie w procesie Design Thinking i inspirująca wymiana doświadczeń – tak w skrócie mogłoby wyglądać podsumowanie pięciu dni, które spędziłem w Krakowie. Zapraszam na relację.

Krakowski kurs był dla mnie powrotem na salę szkoleniową. Po kilku miesiącach spotkań w sieci i warsztatów, prowadzonych w oparciu o MS Teams lub Zoom, wyczekiwałem okazji do wejścia w bezpośrednią interakcję z uczestnikami. W szkoleniach online brakowało mi energii grupy, możliwości obserwowania reakcji jej członków (tak trudnych do oceny przy wyciszonych mikrofonach i wyłączonych kamerach). Tęskniłem za aranżowaniem przestrzeni, tworzeniem fizycznych prototypów i swobodną wymianą doświadczeń. Nie zawiodłem się.

Kurs Moderatora Design Thinking. Trenerskie Trio

63. Kurs Moderatora Design Thinking był wyjątkowy z jeszcze jednego powodu. Po raz pierwszy pracowałem w tercecie, z Sarą Kapelą i Katarzyną Talagą-Korcz. Choć znaliśmy się z innych inicjatyw Design Thinking Institute i mieliśmy okazję do wspólnego działania w wirtualnej przestrzeni (a z Sarą spotkaliśmy się na kursie, od którego zaczęła się moja przygoda z Design Thinking), nigdy wcześniej nie prowadziliśmy procesu razem.

Dzień 1. Proces – przestrzeń – ludzie

Pierwszy dzień kursu to przede wszystkim ramy podejścia Design Thinking. Skupiliśmy się na trzech kluczowych elementach. Zaczęliśmy od procesu: historii Design Thinking, jego założeniach, różnorodnych podejściach i modelach. Zaprosiliśmy uczestników do udziału w ekspresowej sesji Design Thinking, podczas której zastanawialiśmy się wspólnie nad ulepszeniem transportu miejskiego.

Drugim wątkiem, poruszonym w poniedziałek, była przestrzeń. Rozmawialiśmy o tym, jak miejsce, w którym pracujemy, wpływa na efektywność grupy i jakość proponowanych przez nią rozwiązań. Pokazaliśmy dobre praktyki oraz przykładowe sytuacje, które hamują proces twórczy.

Ostatnim punktem pierwszego dnia spotkania byli ludzie. Zastanawialiśmy się, w jaki sposób dobierać uczestników do pracy w oparciu o Design Thinking, kto (i kiedy) może dostarczyć nam wartościowych informacji, a także jak radzić sobie z trudnymi uczestnikami.

Kurs Moderatora Design Thinking. Prototyp usprawnień w transporcie publicznym.

Dzień 2. Zrozumieć użytkownika

Przyjęcie perspektywy użytkownika nie jest łatwe. Istnieje ryzyko, że – zamiast skupić się na jego punkcie widzenia – posłużymy się własnymi interpretacjami, skryptami poznawczymi i uproszczeniami. W konsekwencji pracujemy nie tyle na realnych problemach, co na naszych wyobrażeniach o tym, czego potrzebuje Persona.

Wejście w buty użytkownika, zanurzenie w jego świecie i zrozumienie towarzyszących mu emocji jest punktem wyjścia do procesu Design Thinking. Dlatego drugi dzień szkolenia w całości poświęciliśmy na przepracowanie etapu empatii. Podpowiadaliśmy, jak dobierać Persony do wywiadów oraz na co zwrócić uwagę przy zbieraniu danych. Stworzyliśmy przestrzeń do tworzenia scenariusza rozmowy i przećwiczyliśmy wywiady w praktyce. Całość uzupełniliśmy o praktyczne narzędzia, ułatwiające pogłębienie procesu i wychwycenie insightów (dosłownie: wgląd, poznanie; w uproszczeniu chodzi o wypowiedzi, wskazujące na motywacje, emocje lub trudności, których doświadcza użytkownik).

Dzień 3. Potrzeby i rozwiązania

Zebrane podczas wywiadów informacje wykorzystaliśmy w środę. Pierwsza część spotkania dotyczyła diagnozy potrzeb. Jak odróżniać potrzeby od rozwiązań? Co powinna zawierać dobra diagnoza? W jaki sposób przełożyć potrzeby Persony na wyzwanie projektowe – tak, aby ułatwiało pracę zespołu na dalszych etapach? To tylko kilka pytań, które poruszyliśmy, oddając w ręce uczestników szkolenia praktyczne narzędzia, z drabiną problemu na czele.

Kurs Moderatora Design Thinking. Rysowana burza mózgów

Podczas kursu omówiliśmy kilka rodzajów burzy mózgów. Z punktu widzenia Design Thinking to narzędzia, które w zupełności wystarczą do przeprowadzenia etapu generowania pomysłów i zakończenia go z satysfakcjonującą liczbą sposobu rozwiązania problemu Persony. Oczywiście, brainstorming i jego odmiany to tylko niewielki wycinek z bogatego repertuaru technik twórczego rozwiązywania problemów, o czym wielokrotnie pisałem na tej stronie. Jeśli szukasz alternatyw lub chcesz poszerzyć swój trenerski narzędziownik, zapraszam do lektury tekstu Jak generować pomysły? 10 technik wspierających kreatywność.

Dzień 4. Czy to działa?

Nawet najbardziej obiecujący pomysł nie przyniesie realnych zmian, jeśli nie sprawdzimy jak działa w praktyce. Etap prototypowania sprawia, że zarysy koncepcji – zamiast lądować w szufladzie lub grzęznąć w przedłużającym się w nieskończoność procesie dodawania kosmetycznych poprawek – mają szansę na skonfrontowanie z rzeczywistością. Z jednej strony, prototypowanie wymusza szybkie działanie, skupione na celu. To chyba najlepszy przykład momentu, w którym thinking zamienia się w doing, a grupa pracuje myśląc rękoma (zwrot zapożyczony od dziewczyn z DTI idealnie oddaje istotę tego etapu). Równocześnie, prototypowanie uczy elastyczności. Nierzadko zdarza się, że stajemy przed koniecznością przeformułowania lub nawet porzucenia pomysłu, do którego jesteśmy najbardziej przywiązani. To trudny wybór, nie tylko w procesach Design Thinking. Moim zdaniem kurs Moderatora Design Thinking dobrze pokazuje, jak istotna jest to umiejętność dla tworzenia rozwiązań realnych problemów.

Kurs Moderatora Design Thinking. Szybkie testy

Czwartego dnia szkolenia nie tylko ćwiczyliśmy w praktyce tworzenie różnych rodzajów prototypów (2D, 3D i scenek). Zaprosiliśmy uczestników do etapu testowania, w którym sprawdzaliśmy, czy proponowane koncepcje bronią się w zetknięciu z potencjalnym klientem. Ostatni krok procesu Design Thinking ma wiele wspólnego z empatią. Podobnie, jak ona wymaga dużej uważności i umiejętności słuchania. Istotą testów jest dostarczenie zespołowi informacji, które umożliwią dopracowanie prototypów w kolejnych iteracjach (następujących po sobie szybkich cyklach rozwijania produktu/usługi).

Dzień 5. Zanurzeni w procesie

Kurs Moderatora Design Thinking to przede wszystkim praktyczne doświadczenie. Ostatnim akcentem krakowskiego spotkania był modelowy proces Design Thinking Jam. To autorskie narzędzie DTI – jednodniowe warsztaty, których uczestnicy pracują nad realnym wyzwaniem projektowym.

Kurs Moderatora Design Thinking. Jak trafić w potrzeby Pauli?

W ciągu kilku godzin przeszliśmy przez 5 etapów Design Thinking, pozwalając uczestnikom na pełne zanurzenie się w procesie. Każdy z zespołów pracował w tym samym obszarze tematycznym. Różne były Persony, ich doświadczenia, potrzeby i punkty widzenia. W konsekwencji, pomimo wspólnych ram, zaproponowane przez grupy pomysły miały potencjał na przyciągnięcie zupełnie innych grup odbiorców.

Inspirowana InPostem usługa Quick Food-Box pozwala w łatwy i szybki sposób skompletować składniki do przygotowania posiłku – na przykład na wypadek niezapowiedzianej wizyty gości. Forbidden Pleasures zmienia podejście do jedzenia na mieście, wciągając gości restauracji w intrygującą grę, będącą formą kulinarnego escape roomu. Cook&Fun stawia na budowanie relacji wokół wspólnego jedzenia, uwzględniając indywidualne pasje i otwartość na poznawanie nowych smaków u potencjalnych klientów.

Prezentacje finałowe i towarzyszące im głosowanie inwestorów pokazały, że każda z koncepcji zyskała zwolenników. Największy zachwyt wzbudził pierwszy pomysł i to jego autorki (Agata, Ewa, Julita i Kasia) zostały nieformalnymi zwyciężczyniami piątkowego DT Jamu. Gratulacje!

Co zabieram dla siebie?

Kurs Moderatora Design Thinking niezmiennie jest dla mnie źródłem dobrych emocji. Praca z ludźmi, których na salę przywiodła ciekawość, otwartość na nowe doświadczenia i motywacja do działania to sama przyjemność. Doceniam też gotowość do dzielenia się wiedzą i różnorodnymi perspektywami. Biorąc pod uwagę obszary, w jakich działam, o wiele bliżej mi do innowacji w edukacji i działaniach społecznych, niż do rozwiązań biznesowych. Z drugiej strony, możliwość poznania korporacyjnej perspektywy i trudności, z jakimi mierzą się uczestnicy pracujący w firmach, jest dla mnie niezwykle wartościowa.

Uczestnicy 63. edycji Kursu Moderatora Design Thinking

Podczas sesji zamykającej kurs dziękowałem uczestnikom za ich otwartość na inne punkty widzenia i inspiracje, którymi dzieliliśmy się w trakcie ćwiczeń i kuluarowych dyskusji. Cieszę się, że spędziliśmy wspólnie 5 dni i mogłem czerpać z Waszego doświadczenia, wiedzy i życzliwości. Dziękuję też Sarze i Kasi – za zaufanie, stale rozwijaną współpracę i poszkoleniowe dyskusje, które pozwolą mi usprawnić warsztat moderatora i dorzucić kilka nowych rzeczy do trenerskiego narzędziownika.

Inspiracje

W trakcie kursu i rozmów w przerwach pomiędzy kolejnymi modułami pojawiło się kilka wątków wartych rozbudowania. Większość z nich znajduje rozwinięcie w materiale poszkoleniowym, przygotowanym przez Design Thinking Institute. Do listy narzędzi, lektur i case studies dorzucam kilka własnych propozycji.

Do przeczytania tekstu o wybranych technikach generowania pomysłów zapraszałem wyżej. Gdzie jeszcze warto zajrzeć?

Narzędzia

Zacznijmy od narzędzi. SAP Scenes to darmowy zestaw, ułatwiający prototypowanie 2D (głównie przygotowywanie storyboardów) oraz tworzenie trójwymiarowych makiet. Marvel pozwoli Ci stworzyć interaktywny prototyp aplikacji mobilnej i, podobnie jak SAP Scenes, jest dostępny za darmo. Jeśli pracujesz online, przyda Ci się darmowa tablica. Możesz zdecydować się na darmowy Google Jamboard lub sięgnąć po bardziej rozbudowane opcje: ConceptboardMiro lub Mural. To płatne narzędzia, ale każde z nich oferuje darmowe warianty. W przypadku Cnceptboard Miro w bezpłatnej wersji nie masz dostępu do niektórych funkcji. Mural zaprasza do przetestowania dwutygodniowej wersji próbnej. Pracę – zarówno zdalną, jak i na sali – ułatwi Ci Mentimeter. To narzędzie do tworzenia angażujących prezentacji (więcej na ten temat TUTAJ), które z powodzeniem możesz wykorzystać do szybkiego generowania pomysłów online.

Do poczytania

Po jakie książki warto sięgnąć? Polecam serię Homo Creator, wydaną przez Akademię Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Przede wszystkim Kreatywność Jamesa C. Kaufmana. To prawdopodobnie najlepsza książka, dotycząca psychologii twórczości na polskim rynku. W dodatku napisana w interesujący i dowcipny sposób, dzięki czemu (prawdopodobnie) znajdziesz w niej przyjemność nawet jeśli naukowe książki kojarzysz głównie z nieprzystępnym językiem i wykresami. Maciej Karwowski w książce Klimat dla kreatywności. Koncepcje, metody, badania przedstawił kluczowe informacje, dotyczące wspierania kreatywności w organizacjach. O wybranych teoriach klimatu dla kreatywności więcej przeczytasz W TYM MIEJSCU. Jeśli szukasz praktycznych ćwiczeń, w tym pomysłów na rozgrzewki przed generowaniem pomysłów, sięgnij po jedną z książek poświęconych treningowi twórczości. Polecam Trening twórczości Edwarda Nęcki, Jarosława Orzechowskiego, Aleksandry Słabosz i Błażeja Szymury, Trening kreatywności oraz Sesje twórczej pomysłowości Krzysztofa Szmidta oraz Trening kreatywności Agnieszki Bieli.

Zapraszam Cię również do zaglądania na stronę. Znajdziesz tu sporo materiałów, poświęconych psychologii twórczości, kreatywności i technikom twórczego rozwiązywania problemów (TUTAJ).

Czeka mnie kilkutygodniowa przerwa od szkoleń i warsztatów. Kolejny Kurs Moderatora Design Thinking, na którym możemy się spotkać, wystartuje pod koniec września w Krakowie. Jeśli potrzebujesz skontaktować się ze mną wcześniej, najszybciej złapiesz mnie na LinkedIn. Do zobaczenia!

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

− 1 = 1