Twórcze myślenie online? Relacja z kursu

Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów to pierwsze ze szkoleń miękkich w projekcie Students’ POWER. To także pierwsze zajęcia, które przeprowadziłem w pełni zdalnie dla Biura Karier UŁ. Nigdy wcześniej nie realizowałem warsztatów kreatywności online, a platformę MS Teams kojarzyłem wyłącznie z usprawnieniem wymiany informacji w pracy. Od zajęć zamykających kurs minął już tydzień – to dobry moment na podsumowanie.

Ostatnie tygodnie to praca na najwyższych obrotach. Chwilę po zakończeniu debiutanckiego szkolenia online zmierzyłem się z kolejnym wyzwaniem. Jak przenieść trening kreatywności do sieci? I to w sytuacji, gdy podstawowym narzędziem ma być MS Teams – platforma, która daje radę przy webinarach i spotkaniach w małych zespołach, ale niekoniecznie wspiera interaktywne zajęcia dla blisko 30 uczestników. We wtorek zamknąłem cykl warsztatów Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów, dedykowanych studentom Uniwersytetu Łódzkiego.

Students’ POWER, czyli rozwijaj kluczowe kompetencje w jednym miejscu

Warsztaty otwierały serię szkoleń miękkich, będących elementem projektu Students’ POWER. To projekt Biura Karier Uniwersytetu Łódzkiego, w ramach którego wysyłamy studentów na płatne staże i pozwalamy im rozwijać kompetencje niezbędne na rynku pracy. Wspólnie z Agatą Matuszewską-Kubicz, Joanną Muzal i Joanną Stompel odpowiadam za koncepcję i realizację modułu szkoleniowego. Nad sprawnym przebiegiem zajęć czuwa Iza Sobolewska, a wsparcie techniczne zapewnia Remigiusz Żulicki.

Szkolenia realizowane w ramach Students’ POWER – obok Akademii Kompetencji i programu Rozwoju Kompetencji Cyfrowych – to największa inicjatywa szkoleniowa Biura Karier UŁ. Do 2023 roku planujemy przeszkolić 500 osób, ułatwiając im start na rynku pracy. W ofercie znajdują się m.in. kursy Excela, konwersacje Business English, warsztaty przedsiębiorczości, Design Thinking i spotkania z pracodawcami. Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów to jedna z czterech propozycji szkoleń miękkich, które uzupełniają zajęcia z Excela i angielskiego. Oprócz rozwijania kreatywności, studenci mają do wyboru: Skuteczną komunikację w zespoleZarządzanie czasem oraz Kompetencje cyfrowe.

Wystarczy tej reklamy – jeśli zainteresowały Cię szkolenia, zajrzyj na stronę projektu i sprawdź szczegóły oferty. Ja zajmę się tym, co wydarzyło się podczas czterech dni kursu.

Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów w praktyce

Dwa lata temu uruchomiłem Przystanek Pomysł – wakacyjny kurs kreatywności dla studentów i absolwentów UŁ. Pomimo, że zajęcia odbywały się w lipcu i sierpniu (czyli martwym sezonie w uczelnianym kalendarzu), obie edycje kursu przyciągnęły po kilkanaście osób. Pomyślałem, że warto wykorzystać jego elementy i dotrzeć do szerszego grona odbiorców, uzupełniając program kursu o dodatkowe moduły i techniki. Kurs Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów miał być dostępny dla wszystkich chętnych i odbywać się w trakcie roku akademickiego jako dwudniowe (weekendowe) szkolenie. Pandemia nieco pokrzyżowała te plany – musiałem zrezygnować ze spotkań w sali na rzecz pracy online, dostosować się do uczelnianego tygodnia pracy i zmienić częstotliwość zajęć (ośmiogodzinne sesje pracy zdalnej nie wydawały się dobrym pomysłem).

Ostatnie przygotowania do kursu
Ostatnie przygotowania do kursu i test sprzętu.

Przełożenie pomysłów na sesje online było sporym wyzwaniem, zwłaszcza w aplikacji MS Teams, która w czasie COVID-19 stała się głównym kanałem komunikacji na UŁ. Narzędzie może i sprawdza się podczas wykładów, jednak gadająca głowa to zdecydowanie nie mój styl prowadzenia zajęć. Przygotowanie zajęć, które dawałyby szansę na rozwijanie twórczych zdolności w atrakcyjny sposób kosztowało mnie mnóstwo wysiłku. Bez narzędziowych inspiracji od Asi Stompel i Asi Wrońskiej pewnie byłoby jeszcze trudniej – dziękuję!

Jak pracowaliśmy?

Na Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów składały się cztery sesje tematyczne. Pierwszego dnia zaprosiłem grupę do świata psychologii twórczości. Kolejne zajęcia poświęciliśmy na ćwiczenie wybranych zdolności, powiązanych z kreatywnością (dzień drugi), krytyczne myślenie i analizowanie problemów z różnych stron (dzień trzeci) oraz praktyczne wykorzystanie wybranych technik twórczego rozwiązywania problemów (dzień czwarty).

Wprowadzenie do psychologii twórczości

Z praktycznego punktu widzenia, spotkanie otwierające kurs Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów nadawało ramy i pozwalało uczestnikom przetestować w praktyce narzędzia, które miały stanowić atrakcyjną przeciwwagę dla topornego MS Teams. Do rundki wstępnej wykorzystaliśmy Padlet, oczekiwania grupy zebraliśmy w oparciu o Google Jamboard, a skojarzenia z kreatywnością nabrały kształtów dzięki Mentimeter.

Aplikacje były tylko dodatkiem do tego, co najważniejsze, czyli merytorycznych treści. W ciągu kilku godzin przeszliśmy przez trudności w definiowaniu kreatywności, najczęściej powtarzane mity, półprawdy i stereotypy, dotyczące zdolności twórczych oraz klasyczną koncepcję J.P. Guilforda, leżącą u podstaw współczesnej psychologii twórczości. Po teoretycznym wprowadzeniu zajęliśmy się praktycznymi wyzwaniami. Rozłożyliśmy na czynniki pierwsze burzę mózgów i – wobec krytyki jej skuteczności – sprawdziliśmy, co do zaoferowania ma SCAMPER (jedna z moich ulubionych technik, porządkująca proces generowania pomysłów).

Jak przyciągnąć studentów do Biura Karier?
Częścią rozgrzewki, wprowadzającej do burzy mózgów, była sesja, w której uczestnicy szukali m.in. sposobów na przyciągnięcie większej liczby studentów do Biura Karier UŁ (tak, sporo z tych rzeczy już robimy).
Zdolności

Drugi dzień był największym wyzwaniem logistycznym. Wszystko przez tempo i dużą liczbę praktycznych zadań. Postawiłem sobie za cel przećwiczenie ze studentami możliwie dużej liczby zdolności, powiązanych z kreatywnością. W ten sposób w programie zajęć pojawiły się zabawy, ćwiczenia i wyzwania, charakterystyczne dla treningów twórczości i rozgrzewek twórczych. Tworzyliśmy nietypowe klasyfikacje i łączyliśmy odległe obiekty przy pomocy łańcuchów skojarzeń. Ku mojemu zaskoczeniu,  jedno z trudniejszych zadań (synestezja) przyniosło ze sobą kilka świeżych metafor. Odniosłem wrażenie, że dobrej zabawy dostarczyły uczestnikom ćwiczenia myślenia pytajnego i transformowania obiektów. Z kolei szukanie następstw (wykorzystaliśmy klasyczny przykład myślenia dedukcyjnego Co by było, gdyby…) doprowadziło do sytuacji, w której na arkuszu zabrakło miejsca, żeby pomieścić wszystkie pomysły grupy.

Wydaje mi się, że największe emocje wzbudziły Trigramy (znane też jako Tribondy) – gra, w której musisz odgadnąć hasło, łączące trzy obiekty. Po zaciętej walce najlepsza okazała się Patrycja, która w ostatniej rundzie w doskonałym stylu obroniła pozycję liderki:

Trigramy
Różnice punktowe nie były duże – walka o zwycięstwo trwała do samego końca.

Skoro jesteś już w tym miejscu, próbka Trigramów w praktyce dla Ciebie.

Jakie słowo łączy 3 poniższe hasła:

pan młody – karabin – wędkowanie

Odpowiedź znajdziesz na końcu tekstu.

Analiza

Trzeciego dnia zaprosiliśmy studentów do wykorzystania w praktyce technik i narzędzi, umożliwiających analizowanie problemów z różnych perspektyw. W tym celu sięgnęliśmy po elementy programu CoRT, stworzonego przez Edwarda de Bono w latach 70. XX wieku. Jestem świadomy krytyki, z jaką spotykają się prace de Bono. Trudno odmówić racji sceptykom, którzy przez blisko 50 lat nie doczekali się wiarygodnych danych, potwierdzających skuteczność rozwiązań, proponowanych przez autora Sześciu kapeluszy myślowych. Z drugiej strony, mimo ich nienaukowego charakteru, program CoRT to prawdopodobnie jedno z najbardziej przystępnych wprowadzeń do krytycznego myślenia i analizy problemów. I choćby z tego względu warto je poznać.

Wybrane techniki twórczego rozwiązywania problemów

Zamknięcie kursu to trzy techniki rozwiązywania problemów, które z powodzeniem mogą zastąpić burzę mózgów. Po krótkiej rozgrzewce przećwiczyliśmy siatkę pomysłów, wykorzystując propozycje, wypracowane przez studentów pierwszego dnia w trakcie sesji SCAMPER. Punktem wyjścia były rozwiązania, mogące uczynić z Łodzi miejsce bardziej przyjazne mieszkańcom. Łączenie ich elementów doprowadziło do powstania kilku nowych pomysłów:

Twórcze myślenie w praktyce - siatka pomysłów
Które propozycje warto byłoby wprowadzić do Łodzi?

Uproszczona wersja analizy morfologicznej zmusiła grupy do pracy w określonych ramach. Po setkach godzin spędzonych na sali szkoleniowej mam wrażenie, że kreatywność często jest kojarzona z nieskrępowaną wyobraźnią i w zasadzie niczym niepowstrzymanymi możliwościami. Niestety, w prawdziwym życiu musimy się mierzyć z ograniczeniami: niewystarczającymi zasobami, wymaganiami pracodawcy, oczekiwaniami klientów czy presją czasu. Dlatego w metodycznym rozwiązywaniu problemów, proponowanym przez Zwicky’ego widzę ogromny potencjał. Może i jest to trudna i czasochłonna metoda, może dla zwolenników zabawowych treningów twórczości (przypominających drugi dzień kursu) wydaje się nudna i mozolna… Jednak z mojego punktu widzenia urealnia proces tworzenia rozwiązań i właśnie z tego powodu włączyłem ją do programu kursu.

Ostatnią z prezentowanych technik była opisana przez Krzysztofa Szmidta Sieć poszukiwań. Praca w oparciu o nią przypomina nieco tworzenie mapy myśli lub drzewa genealogicznego, z tą różnicą, że kolejne gałęzie (poziomy) to coraz bardziej doprecyzowane wersje rozwiązań.

Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów okiem studentów

Cieszą mnie pozytywne reakcje uczestników szkolenia. Ponad połowa osób biorących udział w kursie przyznała mu maksymalną ocenę. Zdecydowana większość poleciłaby Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów znajomym.

Ocena kursu
Cieszę się, że – pomimo utrudnień, wynikających z formuły online – większość studentów była zadowolona z uczestnictwa w kursie.

W informacjach zwrotnych studenci zwracali uwagę na różnorodność zajęć, ciekawie skonstruowane zadania i dobór wartościowych narzędzi, które mogą znaleźć zastosowanie w codziennej pracy. Kilka komentarzy sprawiło mi naprawdę dużo radości i zmotywowało mnie do dalszej pracy (poniżej niektóre budujące wypowiedzi):

Najbardziej podobało mi się to, że od razu podpieraliśmy teorię praktyką. Dzięki temu łatwiej zapamiętać jest teorię oraz zapamiętać daną technikę, by móc użyć jej później. Poza tym, masz bardzo dobre podejście do uczestników kursu. Przez to, że nie słychać krytyki z Twoich ust, wiele osób na pewno chętniej lub z mniejszymi obawami włączało się do dyskusji. Oprócz tego nacisk na rozmowę, a nie pisanie na czacie, był dużym plusem.

Na 5+. Prowadzący wszystko dokładnie przygotował, dbał o każdego słuchacza/ucznia gdy zmagał się z problemami, wspierał bez żadnych trudności. Dodam również, iż narzędzia wykorzystywane podczas zajęć online były dla mnie nowością i byłam w szoku, ze tak wiele fajnych rzeczy można zrobić wspólnie przez internet 🙂

Podobała mi się luźna atmosfera, możliwość internetowej integracji, różnorodne formy pracy w grupach-różnorodne narzędzia i techniki. Możliwość praktykowania niektórych technik.

Dziękuję serdecznie za kurs – był super. Czuję, że rozwinąłem moją kreatywność 🙂

Pomimo pozytywnego wydźwięku komentarzy, jest kilka kwestii, na które warto zwrócić uwagę przy planowaniu kolejnych edycji szkolenia.

Trudności

Sytuacja, w której nie widzę uczestników i ich reakcji jest mocno niekomfortowa. Pod tym względem szkolenie online zdecydowanie przegrywa z tradycyjnymi zajęciami, odbywającymi się na żywo. Mimo zachęt, przez cztery wspólnie spędzone dni uczestnicy nie zdecydowali się na połączenie z obrazem i dźwiękiem (nie licząc krótkiej sesji, w której na odwagę zebrała się Anita). Zresztą, to problem, na który zwróciły uwagę osoby biorące udział w kursie. Wśród (nielicznych) krytycznych uwag, dominowały głosy, podkreślające trudności w pracy bez kontaktu twarzą w twarz:

[Zabrakło mi] Spotkania na żywo face 2 face, co zmieniłoby przebieg zajęć i pozytywnie wpłynęło na komunikację, na poziomie grupowym.

Praca w grupach i włączenie kamerek. Nie znamy się a przez pracę online i wyłączone kamerki było jeszcze ciężej. Myślę, że następnym razem uczestnicy powinni być zmuszeni do włączenia kamerek, dzięki temu łatwiej byłoby nawiązać kontakt i wspólnie pracować.

Wolę prace offline, bo zawsze jest problem z połączeniem mikrofonem internetem.

Dla części uczestników problematyczne były godziny kursu lub jego intensywność. W ankiecie pojawiały się zarówno propozycje rozłożenia programu na większą ilość krótszych spotkań, jak i… wydłużenie zajęć o kilka dodatkowych godzin, żeby przećwiczyć jeszcze więcej technik i narzędzi.

Wolałabym, żeby ten kurs był w godzinach popołudniowych 16-20.

Masakryczne godziny tego kursu. Jestem w tych godzinach w pracy i tylko dzięki temu, że pracuję z domu, mogłam słuchać i uczestniczyć, ale czasem tylko jednym uchem (…). Nie mogłam się w ogóle skupić na zajęciach.

Czasami za szybko była przekazywana część merytoryczna (pamiętam przez to ćwiczenia, ale nie pamiętam teorii). Zabrakło mi również większej dyskusji, czasami czułam że nie wchodzimy w dany temat wystarczająco głęboko.

Myślę, że wolałabym żeby kurs trwał nie 4 dni a więcej, ale był w krótszych blokach czasowych. 4h, nawet mimo przerw, to dużo (szczególnie online).

Uważam, że można spokojnie zrobić bardziej rozbudowany kurs w tym temacie, mam ogromny niedosyt. 😉

Jestem pewien, że osoby, które czują niedosyt, znajdą dla siebie kilka wartościowych propozycji wśród innych inicjatyw Biura Karier UŁ lub w ramach projektów, które realizuję poza uczelnią. W każdym razie – zapraszam do kolejnych spotkań!

Jestem zadowolony z tego, jak wypadła pierwsza edycja kursu Twórcze myślenie i rozwiązywanie problemów. Włożyłem mnóstwo wysiłku w jego przygotowanie, przez kilkanaście dni wykorzystując swój wolny czas, żeby przetestować wszystkie pomysły na aktywności, do których zaprosiłem studentów. Życzliwy odbiór i pozytywne recenzje zachęcają mnie do przygotowania kolejnych szkoleń w formule online. Wierzę, że spotkam na nich przynajmniej kilka osób, które wzięły udział w czterodniowym spotkaniu z kreatywnością.

Jeśli zainteresował Cię kurs, zajrzyj na stronę Biura Karier UŁ i sprawdź, kiedy odbędzie się kolejna edycja. Zapraszam też do przeczytania tekstu, w którym dzielę się 10 sprawdzonymi sposobami na generowanie pomysłów (zajrzyj na LinkedIn).

I jeszcze Tribondy i obiecane wcześniej rozwiązanie. Brakujące słowo to muszka (jest częścią garderoby pana młodego, ułatwia celowanie z karabinu i stanowi jedną z najpopularniejszych przynęt w wędkarstwie). Udało Ci się?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

12 − = 2