kreatywność i twórcze rozwiązywanie problemówrelacjewarsztaty i szkolenia

69. Kurs Moderatora Design Thinking. Jak zadbać o efektywność procesu online?

69. Kurs Moderatora Design Thinking

Czy wykorzystanie Design Thinking online może być równie efektywne, co praca w sali szkoleniowej? Jak moderować pracę zdalnych zespołów? Czym zastąpić karteczki post-it? W jaki sposób poradzić sobie z prototypowaniem w sieci? W piątek zakończył się 69. Kurs Moderatora Design Thinking.

Jeszcze kilka tygodni temu planowałem przedświąteczną wizytę w Poznaniu. Między 14 a 18 grudnia 2020 miała odbyć się kolejna edycja kursu dla przyszłych Moderatorów i Moderatorek DT, opracowana przez Design Thinking Institute. Pandemia i pojawiające się co chwila obostrzenia dla branży szkoleniowej sprawiły, że organizatorki postanowiły przenieść zajęcia do online. 69. Kurs Moderatora Design Thinking był pierwszym, który prowadziłem w pełni zdalnie.

Nowe spojrzenie na program

Dość dobrze odnajduję się w programie Kursu Moderatora Design Thinking. W końcu prowadziłem już kilka stacjonarnych edycji. Ostatnią na przełomie września i października w Krakowie (relację znajdziesz TUTAJ). Nowa, zdalna formuła wymagała jednak dodatkowej pracy na przygotowania. Zmieniły się długości modułów, pojawiły dodatkowe ćwiczenia i narzędzia. Dlatego jestem podwójnie wdzięczny Kasi Taladze-Korcz, z którą cyklicznie spotykaliśmy się, żeby omówić nowości w programie kursu. Mam nadzieję, że tutorial, który przygotowaliśmy, będzie pomocny również dla pozostałych trenerów i trenerek współpracujących z DTI.

Ludzie

Design Thinking stawia użytkownika w centrum uwagi. Za każdym razem, kiedy przygotowuję się do zajęć, towarzyszy mi ciekawość. Kim będą uczestnicy i uczestniczki? Jaką unikalną perspektywę wniosą? Czego będę mógł się od nich nauczyć? 69. Kurs Moderatora Design Thinking nie był pod tym względem wyjątkiem. Tym bardziej, że po raz pierwszy miałem okazję do wspólnej pracy z Agnieszką Chrostowską. Do tej pory kojarzyliśmy się głównie z LinkedIn i opowieści zespołu Design Thinking Institute. Dzięki energii Agnieszki, jej doświadczeniu i celnym spostrzeżeniom, wspólne trzy dni były prawdziwą przyjemnością. Kurs dokończyłem w dobrze znanym duecie, pracując z niezawodną Katarzyną Talagą-Korcz. Agnieszko, Kasiu – dziękuję za otwartość w dzieleniu się wiedzą i świetną współpracę!

Skład grupy kolejny raz pokazał szereg możliwych zastosowań Design Thinking. Spotkaliśmy się z project managerami, pracownikami działów HR, nauczycielami akademickimi, osobami odpowiedzialnymi za wyniki sprzedażowe, trenerami wewnętrznymi i doradcami jednostek samorządu terytorialnego. Uczestnicy i uczestniczki mieli różne cele, od poszerzenia narzędzi i technik pracy, przez wprowadzenie Design Thinking do codziennej pracy, pobudzenie kreatywności w zespole, aż po bardzo konkretne wyzwania, jak urządzenie neurolabu na uczelni. Kursy, które prowadzę we współpracy z Design Thinking Institute, przyzwyczaiły mnie do bogactwa różnorodności.

69. Kurs Moderatora Design Thinking - DT Jam
Osoby uczestniczące w kursie trzykrotnie przeszły proces Design Thinking. Ostatniego dnia zaprosiliśmy je do udziału w DT Jam: modelowym procesie, podczas którego szukaliśmy rozwiązań na konkretne potrzeby klienta biznesowego
Rozkładanie DT na czynniki pierwsze i zanurzenie w procesie

Jak pracowaliśmy? Mimo przeniesienia do online, 69. Kurs Moderatora Design Thinking nie zgubił głównych założeń. Osoby, które zdecydowały się na udział w nim, mogły trzykrotnie przejść przez proces. Pierwszego dnia, po wprowadzeniu historii i ogólnego zarysu podejścia DT, zaprosiliśmy uczestników i uczestniczki do pracy w parach w mini-procesie. Wtorek, środę i czwartek poświęciliśmy na rozkładanie Design Thinking na czynniki pierwsze. Kolejne dni poświęciliśmy jego pięciu etapom: empatii, diagnozie potrzeb, generowaniu pomysłów, prototypowaniu oraz testowaniu. Zwieńczeniem kursu był modelowy DT Jam, w którym pracowaliśmy nad rozwiązaniami, które stanowiły odpowiedź na realną potrzebę klienta biznesowego. Wszystko po to, żeby dać grupie możliwie dużo praktyki, uzupełnionej teorią, studiami przypadków i przydatnymi narzędziami.

Online vs. offline. Kilka przemyśleń

Przeniesienie kursu do sieci otworzyło przed nami dużo możliwości. Wiązało się też z kilkoma dodatkowymi wyzwaniami, od których wolne są stacjonarne edycje.

Niewątpliwym plusem była dostępność. Formuła online umożliwiała dołączenie do zajęć z dowolnego miejsca. Kilometry nie stanowiły najmniejszego problemu. Pracowaliśmy wspólnie z Poznania, Krakowa, Łodzi, a nawet… z Pragi. Z punktu widzenia prowadzącego, dużym ułatwieniem było wykorzystanie tablicy miro. Dzięki temu na bieżąco miałem wgląd w pomysły, generowane przez grupy i – w razie potrzeby – mogłem zainterweniować, nie gubiąc głównych wątków. Również powrót do materiałów był łatwiejszy. I to nie tylko z perspektywy moderatora. Uczestnicy i uczestniczki w każdej chwili mieli dostęp do linków i tablic, dzięki czemu przypomnienie sobie wcześniejszych kroków wymagało kilku kliknięć. Odpadała też cała logistyka, związana z przemieszczaniem się z hotelu na salę szkoleniową, przygotowywaniem materiałów i ogarnianiem sali po spotkaniu.

69. Kurs Moderatora Design Thinking - miro
Tablice miro umożliwiały szybki dostęp do generowanych pomysłów

Praca zdalna wiązała się z pewnymi ograniczeniami. Przede wszystkim – wymagała większego nacisku na zarządzanie energią, niż w przypadku spotkań offline. Wytrzymanie całego dnia przed monitorem (i zachowanie przy tym koncentracji) jest trudne. Podczas kursu pojawiały się też drobne techniczne trudności – słabsze łącze i przerywane wypowiedzi uczestników albo “wyrzucanie” z pokojów na Zoomie nie ułatwiały pracy. Na szczęście takie sytuacje pojawiały się sporadycznie, a spotkania przebiegały płynnie. Myślę, że w kolejnych edycjach kursu warto zastanowić się nad zasadami uczestnictwa. Miałem wrażenie, że zawodowe obowiązki kilka razy odciągały uwagę pojedynczych uczestników i uczestniczek od zajęć. Pracując zdalnie – zwłaszcza przy wygaszonych kamerach – ciężko ocenić, czy cała grupa jest w tym samym punkcie. Z drugiej strony, wyznaję zasadę, że to, ile wyciągniesz ze szkolenia zależy w równej mierze od prowadzących, co od tego, na ile zaangażujesz się w proponowane aktywności.

Kolejne edycje

69. Kurs Moderatora Design Thinking przeszedł do historii. Udział w nim dał mi wiele. Nie tylko pomógł mi rozwinąć trenerski warsztat i zmusił do sprawdzenia się w nowej sytuacji. Przede wszystkim pozwolił na nawiązanie kolejnych relacji i wymianę doświadczeń. Biorę dla siebie moderatorskie inspiracje od Agi i Kasi, z którymi prowadziłem zajęcia, ale też cenne spostrzeżenia uczestników i uczestniczek kursu. Trzymam kciuki za Wasze pierwsze projekty z wykorzystaniem DT i dziękuję za wspólnie spędzony tydzień, pełen dobrych wibracji!

69. Kurs Moderatora Design Thinking - atmosfera
Kreatywności sprzyja dobra atmosfera – chyba poradziliśmy sobie z tym całkiem nieźle

Kolejne edycje kursu odbędą się w przyszłym roku. My spotkamy się w styczniu (25.-29.01.2021) i lutym (22.-26.02.2021). Po szczegóły odsyłam na stronę Design Thinking Institute.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 + 2 =