Aktywni mogą więcej cz. 8. SKN Inwestor
Czy praca nad komunikacją może być tak samo efektywna w wersji online, jak podczas tradycyjnych zajęć? Odpowiedzi szukałem wspólnie ze studentami i studentkami tworzącymi SKN Inwestor.
psycholog, doradca zawodowy, trener
Czy praca nad komunikacją może być tak samo efektywna w wersji online, jak podczas tradycyjnych zajęć? Odpowiedzi szukałem wspólnie ze studentami i studentkami tworzącymi SKN Inwestor.
Zostań w domu, graj w planszówki. To hasło trwającej od kilku tygodni akcji, w którą włączyli się czołowi wydawcy gier bez prądu w Polsce. Więcej o inicjatywie (i samych planszówkach) możesz przeczytać w najnowszym tekście na stronie Biura Karier UŁ.
Gdybym miał wskazać w swojej pracy inicjatywę, która daje mi najwięcej przyjemności, Studenckie Czwartki z pewnością plasowałyby się w czołówce. Wczorajszy warsztat dla uczestników był okazją do wcielenia się w śledczych, rozwiązujących sprawę tajemniczego zniknięcia łódzkiego psychiatry. Dla mnie stanowił szansę do testowania autorskiej gry szkoleniowej.
Nie da się ukryć, że w trakcie wakacji uczelniane korytarze świecą pustkami. Studenci albo odpoczywają po sesji, albo wykorzystują ten czas na pracę – czasem dla doświadczeń, czasem dla podreperowania budżetu. Z drugiej strony, przerwa między semestrami to dobra okazja do zrobienia czegoś więcej i zainwestowania w swoje kompetencje.
Kiedy planowałem kolejne popołudniowe zajęcia dla studentów, miałem spore obawy, dotyczące frekwencji. Postawmy sprawę jasno: czerwiec nie jest miesiącem, który sprzyja wzmożonej pracy. Nie zachęcają do tego ani słoneczna pogoda, ani widmo zbliżającej się sesji. Prawdopodobieństwo, że mój wysiłek pójdzie na marne, a sala szkoleniowa będzie świeciła pustkami, było całkiem wysokie. Mimo wszystko postanowiłem zaryzykować i wybrałem grę szkoleniową, wprowadzającą sporo ożywienia do klasycznego zadania, polegającego na budowaniu mostu.
Biuro Karier, w którym pracuję, raz w miesiącu organizuje Studenckie Czwartki – cykl bezpłatnych warsztatów dla studentów i absolwentów Uniwersytetu Łódzkiego. W zeszły czwartek miałem okazję przeprowadzić zajęcia w oparciu o grę szkoleniową Drapacze chmur.
Kongres Edukacji Pozaformalnej (KEP) to okazja do spotkań osób i instytucji promujących ideę uczenia się przez całe życie. Dwudniowe wydarzenie obejmuje prezentacje, debaty, wykłady i próbki warsztatów, które doskonale ilustrują różnorodność sektora usług rozwojowych. Właśnie rozpoczęła się trzecia edycja wydarzenia – w gmachu Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Łódzkiego. Uczestniczyłem w pierwszym dniu Kongresu, doświadczając całej gamy emocji.
W końcu się udało! Od dłuższego czasu ostrzyłem zęby na szkolenie, które łączyłoby dwa intrygujące mnie światy: planszówki i pracę trenera. Warszawska edycja przeszła mi koło nosa, wyjazd do Gdańska nie wchodził w grę, ale kiedy tylko zorientowałem się, że wydarzenie zawędruje do Łodzi, nie mogło mnie tam zabraknąć. O czym mowa? Dzielę się wrażeniami z warsztatu G(uzik) warte są gry szkoleniowe bez omówienia, który odbył się wczoraj (30.01.2018) w ramach łódzkiego Klubu Trenera Grupy SET.
Wybierając się na zjazd uzupełniający trening interpersonalny, byłem wykończony. Miałem za sobą niezwykle angażujący czas, wypełniony dziesiątkami konsultacji, wyjazdem szkoleniowym z grupą Ambasadorów Biura Karier UŁ, Targami Pracy i Nocą Warsztatów, z której wróciłem kilka godzin przed wyjazdem do Warszawy. Nie miałem większych oczekiwań w stosunku do zajęć, a skończyłem z głową pełną pomysłów i konkretnymi narzędziami do wykorzystania w pracy szkoleniowej.
Kiedy przygotowuję się do prowadzenia nowego szkolenia, towarzyszy mi mnóstwo pytań. Jak sprawdzą się moje ćwiczenia? Czy dobrze zaplanowałem czas? Na co zwrócić szczególną uwagę przy omawianiu zajęć? Jak zadbać o to, żeby zabawie towarzyszyła merytoryczna wiedza? W ostatni piątek było podobnie. Podczas kolejnej edycji Nocy Warsztatów testowałem autorską grę Tropy.