Początek roku akademickiego upłynął pod znakiem zaangażowania w projekty, które ograniczały moją aktywność szkoleniową na UŁ. Powoli wracam do uczelnianego rytmu pracy i zadań, które dają mi najwięcej przyjemności. Jednym z nich jest akcja Aktywni mogą więcej!, w ramach której prowadzę warsztaty dla kół naukowych i organizacji studenckich. Razem z grupą osób zaangażowanych w działalność SKN HRM szukaliśmy pomysłów na nowe inicjatywy koła.
To moje drugie spotkanie z SKN HRM. Pierwsze miało miejsce prawie 3 lata temu i… również dotyczyło Design Thinking. Od tego czasu zmieniło się wiele: władze koła, warunki działań organizacji studenckich (wiele z nich zastopowała pandemia), czy opiekunka. I to właśnie na zaproszenie Agaty Matuszewskiej-Kubicz, która od tego roku współpracuje ze studentkami i studentami tworzącymi SKN HRM, przygotowałem i przeprowadziłem warsztaty. Choć – trzymając się faktów – odpowiadałem za część poświęconą Design Thinking. Moduł z ćwiczeniami integracyjnymi to efekt pracy Agaty.
Zaczęliśmy od kilku zabaw, pozwalających na wzajemne poznanie się osób uczestniczących w spotkaniu. Czekały na nie różnorodne zadania: od towarzyskiego bingo, przez pracę z metaforą, wymagającą dużej koncentracji grę pies-kot, po szereg aktywności, opartych na dobrej komunikacji i współpracy. Wspólne budowanie wieży poszło sprawnie, podobnie – skoordynowana akcja wiązania supła na sznurze, ale ostatnie wyzwanie, polegające na przeniesieniu piłeczki tenisowej przy pomocy specjalnego uchwytu poszło już re-we-la-cyj-nie! Jeśli kiedykolwiek będę wykorzystywał je na swoich zajęciach, ekipa SKN HRM będzie stanowiła punkt odniesienia dla kolejnych grup.
Zrozumieć potrzeby
W 2019 roku spotkałem się z kołem na warsztatach pokazowych, wprowadzających do Design Thinking. Skupialiśmy się bardziej na poznaniu głównych założeń tego podejścia i zabawie formą, niż stworzeniem rozwiązań, które można by wdrożyć na uczelni. Tym razem było inaczej. Nasze spotkanie rozbiliśmy na dwa dni. Pierwszego, oprócz części integracyjnej, skupiliśmy się na odbiorcach działań SKN HRM, potrzebach członków i członkiń koła i określeniu wyzwań.
Rozmawialiśmy o oczekiwaniach wobec organizacji studenckiej, zasobach, które poszczególne osoby mogą wnieść do SKN HRM, wcześniejszych doświadczeniach i tym, do kogo zwrócić się w razie trudności. Wszystkie te kroki przybliżały nas do lepszego zrozumienia kontekstu funkcjonowania koła i motywacji studentów i studentek, poświęcających swój czas na jego rzecz.
W poszukiwaniu rozwiązań
Drugi dzień naszego spotkania to intensywna praca nad poszukiwaniem pomysłów na działania. Zaczęliśmy od szybkiej rozgrzewki twórczej: szukaliśmy skojarzeń, starając się zdążyć przed wybuchem bomby i wykorzystaliśmy myślenie kombinacyjne do tworzenia nowych usług i produktów, będących połączeniem znanych marek. Właściwą sesję generowania pomysłów rozpoczęliśmy od wariacji na temat techniki 6-3-5 (więcej na temat technik ułatwiających tworzenie rozwiązań TUTAJ).
Kolejnym krokiem była klasyczna burza mózgów, pozwalająca na swobodną wymianę pomysłów i wzajemną inspirację. Dzięki połączeniu obu technik w ciągu pół godziny grupie udało się wygenerować kilkadziesiąt pomysłów na inicjatywy, które będą możliwe do zrealizowania w ramach działalności SKN HRM. Wśród propozycji pojawiały się między innymi obozy naukowe, akcje promocyjne, spotkania z praktykami biznesu czy wsparcie osób, zainteresowanych rozwojem zawodowym w obszarze HR. Część pomysłów była kierowana do zewnętrznych odbiorców, inne odpowiadały bezpośrednio na potrzeby członków i członkiń koła.
W ostatniej części warsztatów zespoły prezentowały po 3 wyselekcjonowane pomysły. Seria szybkich informacji zwrotnych ułatwiła wybór najlepszych z nich do dalszego rozwijania. Typami uczestników i uczestniczek zajęć były: HR od kuchni (spotkania z praktykami) oraz Klinika HR (prawdopodobnie pierwszy taki projekt wśród uczelni wyższych w Polsce). Na czym opierają się oba pomysły? Nie chcę zdradzać szczegółów na tym etapie. Zamiast tego, zachęcę Cię do śledzenia facebookowego profilu SKN HRM. W odpowiednim czasie znajdziesz tam wszystkie niezbędne informacje.
Przed rundą informacji zwrotnych, która zamknęła warsztaty, wykonaliśmy jeszcze jedno ważne zadanie. Poświęciliśmy czas na planowanie wdrożenia: określenie zadań, podział obowiązków i wskazanie terminów, w których muszą zostać wykonane pierwsze działania.
Kończąc, dziękuję za zaproszenie Agacie Matuszewskiej-Kubicz, ale też – przede wszystkim – dziewiątce osób, z którymi miałem przyjemność spędzić dwa grudniowe dni w sali szkoleniowej. Potrzebowałem tego i jestem niesamowicie zbudowany zaangażowaniem, efektywną współpracą i liczbą wygenerowanych przez Was pomysłów. Powodzenia w działaniach!