Fabryka Pomysłów

Jak znaleźć inspirację na projekt? Gdzie szukać partnerów? Czym różnią się cele i działania? Dlaczego warto zrobić bilans kompetencji? W Warszawie właśnie zakończyła się Fabryka PomysłówTo szkolenie wprowadzające do Europejskiego Korpusu Solidarności oraz dowód na ogromny potencjał młodzieży.

Łatwo narzekać na młodych ludzi, wytykać im niezaradność i brak zaangażowania. Krytykować przejście do cyfrowego świata albo brak pomysłu na siebie. Po tego typu generalizacje i łatki sięgają najczęściej Ci, którzy nie mieli okazji przekonać się, że młodzież ma fantastyczne pomysły i (często) realnie wpływa na jakość życia w swoim otoczeniu. Ostatnie trzy dni to prawdziwe bogactwo. Różnorodność, odwaga i otwartość na inne perspektywy, jakiej nie widziałem od dawna. Pomysły, wynikające z chęci zrobienia czegoś dla innych, a nie możliwości pozyskania kolejnego grantu, “żywiącego” organizację i jej członków. Chęć dzielenia się doświadczeniami i autentyczny głód wiedzy. Jestem niezwykle zbudowany tą perspektywą.

Fabryka Pomysłów

Wypadałoby zacząć od tego, czym jest Fabryka Pomysłów. Jakiś czas temu wystartował nowy program Komisji Europejskiej – Europejski Korpus Solidarności, wspierający młodzież w rozwoju kluczowych kompetencji oraz odnalezieniu się na rynku pracy. Jedną z jego części składowych są Projekty Solidarności. Najprościej mówiąc, to oddolne inicjatywy młodzieży, które stanowią odpowiedź na potrzebę lokalnej społeczności. Fabryka Pomysłów to cykl szkoleń, wprowadzający do Europejskiego Korpusu Solidarności Projektów Solidarności. Za inicjatywą stoi Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji. Znalazłem się w zespole trenerskim – wspólnie z Joanną Wrońską i Kamilą Kulpą – odpowiedzialnym za stworzenie koncepcji warsztatów.

Drugie podejście

Pilotażowe szkolenie przeprowadziliśmy w czerwcu (relację znajdziesz TUTAJ). Uwzględniając uwagi uczestników i pojawienie się w międzyczasie e-learningowego kursu, stanowiącego świetne rozwinięcie warsztatu, wprowadziliśmy kilka modyfikacji do wrześniowej edycji. Oprócz skondensowania zajęć (3 zamiast 4 dni), położyliśmy większy nacisk na współpracę i komunikację w zespole projektowym. Położyliśmy większy nacisk na refleksję nad koncepcjami projektów młodzieży. Tym razem oprócz prezentacji uczestników pojawił się solidny blok z dominem projektowym, pozwalający na uporządkowanie myślenia o przyszłych działaniach i poznanie, w jaki sposób odbierają te propozycje pozostałe osoby uczestniczące w zajęciach.

Mimo tych zmian rdzeń Fabryki Pomysłów pozostał niezmienny. Kluczowe było pokazanie, w jaki sposób szukać inspiracji na oddolne zmiany, uporządkowanie wiedzy o Europejskim Korpusie Solidarności, rozłożenie etapów projektu na czynniki pierwsze oraz praca nad kompetencjami miękkimi uczestników, bazująca na ich zasobach.

Wyjść od potrzeb

Pierwszy dzień szkolenia – po module poświęconym integracji grupy i prezentacji założeń Europejskiego Korpusu Solidarności – niemal w całości poświęciliśmy Design Thinking. Chociaż możesz kojarzyć hasło z tworzeniem rozwiązań biznesowych i wielkimi markami (jak Google, Apple, SAP, Volkswagen czy Facebook), jest to podejście do rozwiązywania problemów, które świetnie sprawdza się również w działalności społecznej (kilka rozwiązań znajdziesz W TYM MIEJSCU). Tym bardziej, że Design Thinking wymaga dobrej diagnozy potrzeb – a to kwestia, która powinna towarzyszyć tworzeniu każdego projektu. Dla kogo chcę działać? Jaką perspektywę przyjąć? Czy mój pomysł jest odpowiedzią na realne potrzeby? To tylko kilka pytań, z którymi zmierzyliśmy się w popołudniowej sesji.

Wsłuchując się w oczekiwania uczestników, kilkukrotnie pojawiło się poszukiwanie pomysłów na projekty. Po prezentacjach finałowych z pewnością nikomu nie zabraknie inspiracji do działań.

Przepis na projekt

Drugi dzień poświęciliśmy projektowi. Wydaje się, że dla niektórych był to najbardziej wyczekiwany fragment. W związku z tym nie mogło zabraknąć informacji o formalnościach, finansach i całej merytorycznej otoczce. Dzięki Asi Jastrzębskiej z FRSE przejście przez twarde dane i wymagania okazało się bezbolesne. Warty uwagi jest internetowy kurs e-learningowy Działaj lokalnie. To prawdziwa skarbnica wiedzy dla osób, które chcą ubiegać się o środki na realizację Projektów Solidarności. Jeśli masz pomysł na inicjatywę, koniecznie zajrzyj TUTAJ. Dzięki ćwiczeniom i pytaniom pomocniczym uporządkujesz swój pomysł, praktycznie przekształcając go w gotowy wniosek konkursowy.

Oprócz twardych danych, piątkową część szkolenia przeznaczyliśmy na refleksję nad samym projektem. Uczestnicy, podzieleni na kilkuosobowe grupy, musieli poradzić sobie z ograniczonymi zasobami i wykonać zadanie zgodnie z wytycznymi. To z kolei pozwoliło nam skupić się na kluczowych fazach pracy: planowaniu, realizacji i podsumowaniu projektu. Pogłębieniem wątku było przygotowane przez Kamilę Kulpę domino projektowe, dzięki któremu młodzież mogła skonfrontować swoje pomysły ze spojrzeniem z zewnątrz.

Jak dogadać się z innymi?

Do Kamili należała też większość trzeciego dnia szkolenia. Nacisk na interakcję w grupie, podział zadań i jakość współpracy to wątki, na które poświęciliśmy o wiele więcej czasu, niż przy pierwszym spotkaniu z Fabryką Pomysłów. Tym, co szczególnie mnie ucieszyło, był nacisk na udzielanie informacji zwrotnej (ale też pojawienie się komunikatu odważnego). Chciałbym, żeby tego typu treści pojawiały się nie tylko na szkoleniach, ale w programie nauczania.

Ostatni dzień spotkania to także wprowadzenie do bilansu kompetencji. Z jednej strony zasobów i mocnych stron, którymi już dysponują osoby biorące udział w szkoleniu, z drugiej – obszarów do rozwoju, które są dla nich wyzwaniem. Dlatego wierzę, że projekty składane przez uczestników Fabryki Pomysłów będą ukierunkowane nie tylko na zrobienie czegoś wartościowego dla lokalnej społeczności, ale też na odkrywanie siebie i podnoszenie kompetencji.

Do zobaczenia wkrótce

Jesteśmy na półmetku Fabryki Pomysłów. Miałem okazję współpracować w duetach z Asią Wrońską i Kamilą Kulpą, dzięki czemu mogę zaczerpnąć sporo wartościowych obserwacji do swojego warsztatu trenerskiego. Widziałem wielkie serducho, jakie wkłada do pracy Asia Jastrzębska z FRSE, która autentycznie żyje tym projektem i jest nieocenionym źródłem informacji dla młodzieży ubiegającej się o środki. Mam też satysfakcję, że mogę podzielić się wiedzą w obszarze, który jest moją pasją. Zwłaszcza, kiedy słyszę od uczestników, że czują się zainspirowani do szukania nowych pomysłów. Najbardziej cieszy mnie jednak obraz młodzieży, jaki wyłania się po dwóch szkoleniach. Podtrzymuję to, co napisałem po czerwcowym warsztacie. Wystarczy stworzyć odpowiednie warunki, a młodzi ludzie dadzą radę. Kolejna odsłona Fabryki Pomysłów odbędzie się w pierwszym kwartale 2020. Tym razem zajęcia poprowadzą Asia i Kamila. A ja? Ja zachęcam do udziału, bo to świetna inicjatywa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

− 2 = 6