Miłość i psychologia

Jaka jest miłość? Co wpływa na to, że kochamy i jesteśmy kochani? Czy można porównać uczucia wobec partnera z emocjami, jakie wzbudzają rodzice albo Bóg? Co decyduje o tym, że niektóre związki uskrzydlają i napędzają do działania, podczas gdy inne ciążą i wyniszczają partnerów? 

W piątek Walentynki. Właściciele kwiaciarni i jubilerzy zacierają ręce, na sklepowych półkach pojawiły się propozycje dla zakochanych – od lizaków w kształcie serca, przez okolicznościowe czekoladki po maskotki. Miłość atakuje z każdej strony. To dobry moment, żeby zobaczyć, co o miłości mówi psychologia.

Intymność, namiętność, zobowiązanie. Trójczynnikowa koncepcja miłości

Większość tekstów, które publikuję na stronie, dotyczy psychologii twórczości. Podstawowa trudność, która towarzyszy badaniom w tym obszarze, to brak spójnej definicji kreatywności. Z miłością jest podobnie. Nie jest to specjalnym zaskoczeniem. W końcu trudno porównać ze sobą uczucia, którymi darzymy rodziców i partnera. Intensywne, pierwsze zakochanie nastolatków i związek małżeństwa z kilkudziesięcioletnim stażem są zupełnie różne. Doświadczenie łaski lub religijnego uniesienia będzie odmienne od nocy spędzonej z kochankiem. A przecież w każdej z tych sytuacji możemy mówić o subiektywnym odczuwaniu miłości. Nawet jeśli stworzenie satysfakcjonującej definicji jest niemożliwe, warto zastanowić się nad czynnikami, które wpływają na to, że kochamy i czujemy się kochani. Co, gdyby spróbować rozłożyć miłość na komponenty?

W 1986 roku powstała trójczynnikowa koncepcja miłości. Jej autorem jest Robert Sternberg– profesor Uniwersytetu Cornella (znany m.in. z badań nad inteligencją oraz inwestycyjnej koncepcji twórczości, którą stworzył wspólnie z Toddem Lubartem). Sternberg wyróżnił trzy składniki miłości: intymność, namiętność oraz zobowiązanie.

Intymność

Szacunek do partnera, dbanie o jego dobro, udzielanie wsparcia, wzajemne zrozumienie – to kilka najistotniejszych czynników, które składają się na intymność. Im większa intymność, tym większa bliskość, przywiązanie i zależność partnerów. Intymność – w przeciwieństwie do namiętności (o której za chwilę) – nie jest zarezerwowana wyłącznie dla związków, w których pojawia się miłość romantyczna czy seks. Pozytywne emocje i bliskość, towarzysząca intymności są charakterystyczne również dla relacji z rodzicami, rodzeństwem, dziećmi czy najbliższymi przyjaciółmi (por. Wojciszke, 2003).

Namiętność

Intymność jest gwarantem doświadczania pozytywnych, stonowanych emocji. Namiętności towarzyszy motywacja do maksymalnego połączenia z partnerem. Jest intensywna i niejednoznaczna. Przypomina kalejdoskop, pełen różnorodnych barw i ich odcieni. Namiętność to nie tylko satysfakcjonujące: radość, zachwyt czy pożądanie, ale także – momentami gorzkie – niepokój, zazdrość i tęsknota. Zazwyczaj wiąże się z nią seksualna fascynacja partnerem, choć namiętności nie należy utożsamiać tylko z popędem czy biologią. Mogą stać za nią inne potrzeby – dominacji, opiekuńczości albo odnalezienia sensu życia (por. Wojciszke, 2003).

Zobowiązanie

Zobowiązanie (zaangażowanie) to składnik, który w największym stopniu podlega świadomej kontroli ze strony partnerów. To korzystna sytuacja – zamierzone i dobrowolne zaangażowanie pozwala podtrzymywać miłość i wychodzić obronną ręką z pojawiających się kryzysów. Równocześnie, jeśli zobowiązanie jest jedynym budulcem relacji, a jego poziom zależy od racjonalnej decyzji, wycofanie tego składnika może ostatecznie pogrzebać związek. Pod tym względem zobowiązanie przypomina nieco inwestowanie na giełdzie. Gdy straty zaczynają przesłaniać dotychczasowe zyski, łatwiej o sytuację, w której inwestor decyduje się wycofać (por. Wojciszke, 2003).

Zachęcam Cię do obejrzenia krótkiego wystąpienia, w którym Sternberg – przywołując historie Marion, Julii i Barbary – w dowcipny sposób wyjaśnia główne założenia trójczynnikowej koncepcji miłości.

Źródło: Youtube (kanał Cornell Human Development – A.P. Psychology Partnership)

Miłość i hormony

Co ciekawe, badania wskazują, że poszczególne składowe miłości mogą mieć różne podłoże biochemiczne. Intymność wiąże się najprawdopodobniej z wydzielaniem oksytocyny (kojarzonej głównie z porodem i – w nieco mniejszym stopniu – z obniżaniem stresu i lęku). Doświadczanie namiętności – z wydzielaniem dopaminy (potocznie nazywanej hormonem szczęścia) oraz aktywnością układu nagrody w mózgu (tego samego, który pobudzają używki). Zobowiązanie jest z kolei zależne od aktywności struktur mózgowych, które odpowiadają m.in. za podejmowanie decyzji i planowanie (za: Olesiński, 2013).

Fazy związku miłosnego

Intymność, namiętność i zobowiązanie nie mają stałej wartości. Tworzą specyficzną konstelację, która ulega przeobrażeniom wraz z kolejnymi fazami związku. Upływający czas sprawia, że zmieniają się proporcje składników, do głosu dochodzą inne akcenty, a sama miłość przybiera różne oblicza.

Bazując na koncepcji Sternberga, Bogdan Wojciszke prowadził badania nad subiektywnym doświadczaniem miłości. Wzięło w nich udział ponad 1000 osób. Udzielone przez badanych odpowiedzi pozwoliły na wyróżnienie sześciu faz typowych dla związku miłosnego: zakochania, romantycznych początków, miłości kompletnej, miłości przyjacielskiej, związku pustego oraz rozpadu związku (Wojciszke, 2002, za: Wojciszke, 2019).

Faza 1. Zakochanie

Zakochanie często bywa mylone z miłością. To najkrótsza, ale też najbardziej intensywna faza związku. Zakochanie bazuje wyłącznie na namiętności, towarzyszą mu idealizacja partnera i przeświadczenie, że związek, w jaki się zaangażowaliśmy jest lepszy, bardziej wartościowy i satysfakcjonujący niż relacje naszych znajomych. Faza zakochania przypomina chodzenie w różowych okularach (lub żółtym kapeluszu z koncepcji Edwarda de Bono) – dostrzegamy wyłącznie plusy i korzyści, bagatelizując wady partnera.

Faza 2. Romantyczne początki

Podobnie jak w przypadku zakochania, kluczową rolę w fazie romantycznych początków odgrywa namiętność – rozumiana jako dążenie do nasilania i pogłębiania relacji z drugą osobą. To etap, w którym po raz pierwszy pojawia się intymność. Odwzajemnione uczucie i towarzyszące mu przebywanie z partnerem stwarzają okazję do stopniowego budowania zaufania i troski.

Faza 3. Miłość kompletna 

Końcem romantycznych początków jest podjęcie przez partnerów decyzji o zaangażowaniu się w utrwalenie związku, czyli… zobowiązanie. W połączeniu z pojawiającymi się we wcześniejszych fazach namiętnością i intymnością, relacja wchodzi na wyższy poziom. Miłość kompletna to najbardziej dojrzały etap związku. Towarzyszą jej satysfakcja, skłonność do empatii i podejmowanie ważnych decyzji – jak wspólne mieszkanie czy zawarcie związku małżeńskiego. Końcem fazy miłości kompletnej jest stopniowy zanik namiętności.

Faza 4. Miłość przyjacielska

Miłość przyjacielska to najdłużej trwająca faza związku. Choć namiętność pomiędzy partnerami wygasa, dzięki intymności i zobowiązaniu ich relacja w dalszym ciągu może być źródłem satysfakcji. Na pierwszy plan wysuwa się intymność, a utrzymanie jej na wysokim poziomie stanowi największe wyzwanie tego etapu. Wzajemne przywiązanie, lubienie się, gotowość do pomocy i zaufanie pozwalają radzić sobie z kryzysami. Porzucenie prób rozwiązywania problemów i zanik intymności poprzedzają przejście do fazy związku pustego.

Faza 5. Związek pusty

To etap, w którym partnerów nie łączy już nic poza zobowiązaniem: dziećmi, kredytem czy świadomością zasobów (czasu, emocji, pieniędzy), które zainwestowali w związek. Co istotne, związek pusty nie pojawia się w każdej relacji – jeśli partnerzy dysponują odpowiednimi umiejętnościami, mogą utrzymać ją w fazie miłości przyjacielskiej.

Faza 6. Rozpad związku

W momencie, gdy zabraknie poczucia zobowiązania, dochodzi do rozpadu związku. To finalna, na ogół krótkotrwała faza, w której nie występuje żaden z wyróżnionych przez Sternberga składników miłości.

Jak się w tym wszystkim odnaleźć? Mam nadzieję, że poniższa grafika będzie przydatna. Zestawiłem w niej poszczególne fazy związku, zaznaczając towarzyszące im składniki miłości z koncepcji Sternberga.

Trójczynnikowa koncepcja miłości a etapy związku

Podsumowanie

Trójczynnikowa koncepcja miłości i wynikająca z niej klasyfikacja faz związku z pewnością nie wyczerpują wszystkich wątków, które próbuje zbadać i opisać psychologia miłości. W tekście skupiłem się na podstawowych informacjach, rezygnując z przywoływania dodatkowych koncepcji i badań. Choć część niewątpliwie zasługuje na wzmiankę (jak np. klasyfikacja stylów przywiązania Cindy Hazan i Petera Shavera), uznałem wprowadzanie kolejnych zagadnień za zbędne. Jeśli zainteresowała Cię psychologia miłości (lub przynajmniej koncepcja Sternberga), wyczerpujące informacje znajdziesz w książkach i artykule, które wymieniłem w bibliografii.

Na koniec życzę Ci satysfakcjonujących związków i wartościowych relacji. Nie wiem, czy obchodzisz Walentynki – jeśli tak, niech one również będą dla Ciebie udane!

Bibliografia:

Olesiński, P. (2013). Rozwojowe ujęcie Trójczynnikowej Teorii Miłości Sternberga – trójwarstwowa miłość. Psychologia Rozwojowa, 18(2), s. 9-18.

Wojciszke, B. (2003). Psychologia miłości. Intymność – Namiętność – Zaangażowanie. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Wojciszke, B. (2019). Psychologia społeczna. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.

Warto zajrzeć jeszcze do Nowej psychologii miłości pod redakcją Roberta Sternberga i Karin Weis. To zbiór kilkunastu prac, poświęconych miłości – jej biologicznym podstawom, stylom, taksonomii czy związkom z kulturą i wpływem społecznym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

85 − 78 =