Jedna czy wiele inteligencji?

Co decyduje o tym, czy ktoś jest inteligentny? Jakie składniki trzeba wziąć pod uwagę i jak je zmierzyć? Badać czas reakcji, procent poprawnych odpowiedzi, czy aktywność fal mózgowych? Czy istnieje tylko jeden rodzaj inteligencji? To tylko część pytań, na które poszukamy dziś odpowiedzi. Zapraszam Cię na wędrówkę do świata inteligencji wielorakich Howarda Gardnera.

Zanim zajmiemy się teorią Gardnera, cofnijmy się w czasie do początków XX wieku. Jest 1905 rok, trwa wojna rosyjsko-japońska, pod Pretorią, stolicą Transwalu (dzisiejsza Republika Południowej Afryki) odkryto właśnie Cullinan – największy diament w historii, a w USA założono Las Vegas, które wkrótce stanie się światową stolicą hazardu. Albert Einstein opublikował szczególną teorię względności, zawierającą słynne równanie E=mc², choć opinię publiczną pewnie bardziej elektryzował Flyer III, samolot braci Wright, który był w stanie przebywać w powietrzu aż 30 minut. Nas interesuje Paryż i dobiegający pięćdziesiątki profesor Sorbony, który na wiele lat ukształtował podejście do badań psychologicznych.

Skąd się wzięło IQ?

Alfred Binet, bo o nim mowa, w tym samym roku opublikował – wspólnie z Teodorem Simonem – pierwszy zestaw testów do pomiaru inteligencji znany jako Skala Bineta-Simona. Narzędzie zostało stworzone na potrzeby francuskiego ministerstwa oświaty, a jego podstawowym celem była pomoc w wyłapywaniu dzieci, które w szkole potrzebowały specjalnego wsparcia. Skala składała się z 30 zadań o wzrastającym poziomie trudności. Interpretacja wyników opierała się na zaproponowanym przez Bineta pojęciu wieku umysłowego. Im bardziej złożone zadania było w stanie rozwiązać dziecko, tym wyższy był jego wiek umysłowy. Wynik porównywano z faktycznym wiekiem dziecka, co umożliwiało określenie jego poziomu intelektualnego (na przykład jeśli siedmiolatek wykonywał zadanie odpowiadające wiekowi dziewięciu lat, to jego wiek umysłowy wynosił właśnie 9 lat, co wskazywało na ponadprzeciętny rozwój).

Podstawowy zarzut w stosunku do koncepcji wieku umysłowego dotyczył trudności w uchwyceniu znaczenia różnic rozwojowych na poszczególnych etapach życia dziecka. Rok opóźnienia w przypadku trzynastolatka nie jest tak zauważalny, jak u czterolatka, jednak Skala Bineta-Simona nie była w stanie tego wychwycić. Z tego względu w 1912 roku niemiecki psycholog, William Stern zaproponował udoskonalenie pomiaru inteligencji. Zgodnie z jego pomysłem, aby móc ją określić, należało podzielić wiek umysłowy przez wiek życia, po czym uzyskany wynik trzeba było pomnożyć razy sto (w ten sposób wykluczono ułamki, co ułatwiało obliczenia). Stern wynik badania, uzyskany przy pomocy opracowanego przez siebie wzoru określił jako Intelligenz-Quotient (IQ), wprowadzając w ten sposób do psychologii funkcjonujące do dzisiaj pojęcie ilorazu inteligencji.

Wątpliwości mimo postępu

Na przestrzeni kolejnych kilkudziesięciu lat badania nad inteligencją i jej pomiarem wykonały ogromny krok naprzód. Oryginalny wzór Sterna został zweryfikowany i uaktualniony, pojawiły się narzędzia takie, jak WISC-R (potocznie nazywany Wechslerem – to najbardziej rozpowszechnione narzędzie do pomiaru IQ), czy Neutralny Kulturowo Test Inteligencji Cattella, a Skala Bineta-Simona doczekała się kilku aktualizacji (najnowsze wydanie, z 2004 roku – SB5 – to Skala Inteligencji Stanford-Binet, której autorem jest Gale H. Roid).

Pomiar IQ pozwala wskazać uczniów, potrzebujących dodatkowego wsparcia, ale też wybitnie zdolne jednostki, które doskonale odnajdują się w szkole i – prawdopodobnie – za jakiś czas osiągną sukces zawodowy. Jednak czy inteligencja powinna odnosić się wyłącznie do sprawności, których pomiar zaproponował Binet? Może istnieją inne rodzaje inteligencji i inne obszary, które wybiegają poza ramy klasycznych testów? Co, jeśli standaryzacja i wspólne ramy są błędne, a ludzie mają różne style style i zdolności poznawcze? Odpowiedzi na te pytania szukał Howard Gardner – twórca teorii inteligencji wielorakich (IW).

(Nie)doskonała siódemka

Howard Gardner to profesor Uniwersytetu Harvarda. W 1983 roku przedstawił teorię inteligencji wielorakich, zgodnie z którą inteligencja to nie umiejętność rozwiązywania zadań, wchodzących w skład testów IQ, a zdolność do przetwarzania pewnego rodzaju informacji:

Dowolna inteligencja – jedna z wielu – jest zdolnością rozwiązywania problemów lub tworzenia produktów, które mają konkretne znaczenie w danym środowisku czy też kontekście kulturowym lub społecznym (…). Problemy, które trzeba rozwiązywać, obejmują bardzo szeroki zakres zagadnień, od stworzenia zakończenia opowiadania, przez przewidywanie ruchu przeciwnika podczas gry w szachy, po naprawę odzieży. Produkty kulturowe to zarówno teorie naukowe, jak i kompozycje muzyczne czy skuteczne kampanie polityczne.

– Gardner, 2009 s. 18.

Gardner zauważył, że problem nie dotyczy wyłącznie pomiaru inteligencji, ale przede wszystkim systemu edukacyjnego, którego oferta została skierowana do – jak określił autor – umysłu IQ lub umysłu przyszłego profesora prawa. Gardner postulował konieczność wprowadzenia zmian do szkoły, tak, aby – zamiast narzucania jednolitych oczekiwań – była ona skoncentrowana na jednostce i jej możliwościach. Autor zakładał istnienie siedmiu powiązanych ze sobą typów inteligencji wielorakich (w późniejszym czasie lista została uzupełniona o jeszcze jedną pozycję).

Inteligencja muzyczna

Ten rodzaj inteligencji wiąże się z wysoką wrażliwością na dźwięki, płynące z otoczenia. Osoby obdarzone inteligencją muzyczną mają dobre wyczucie rytmu, są muzykalne, przejawiają łatwość w odbiorze i tworzeniu muzyki, ale także w wyłapywaniu akcentów i melodii obcego języka.

Inteligencja cielesno-kinestetyczna

Przejawiają ją osoby, które dobrze czują się w ruchu, mając kontakt fizyczny i szansę na bezpośrednie doświadczanie. Ludzie o rozwiniętej inteligencji cielesno-kinestetycznej na ogół mają dobrą koordynację wzrokowo-ruchową, zdolności manualne i wyczucie swojego ciała oraz przestrzeni.

Inteligencja logiczno-matematyczna

Rozumienie świata liczb, łatwość w dostrzeganiu związków przyczynowo-skutkowych oraz dbałość o szczegóły – to tylko kilka cech, którymi odznaczają się osoby, które mają wysoko rozwinięty ten typ inteligencji. Na ogół lubią rozwiązywać zagadki, prowadzić eksperymenty i analizować otaczającą rzeczywistość.

Inteligencja językowa

Wrażliwość na rytm, dźwięk i znaczenie słów są charakterystyczne dla osób obdarzonych inteligencją językową. Towarzyszą jej swoboda wypowiedzi, bogate słownictwo i skłonność do zabaw językowych, opartych na rytmie, rymach, czy melodii wypowiadanych słów.

Inteligencja przestrzenna

Osoby obdarzone tym typem inteligencji odbierają świat poprzez obrazy i formy przestrzenne, zwracają uwagę na szczegóły i są dobrymi obserwatorami. Często wykorzystują wizualizację i są w stanie rozwiązywać problemy przestrzenne (np. rotowanie figur w wyobraźni).

Inteligencja interpersonalna

Bazuje ona na dostrzeganiu i rozumieniu różnic między ludźmi. Inteligencja interpersonalna wiąże się z empatią, umiejętnościami nawiązywania i podtrzymywania kontaktów społecznych oraz zdolnościami negocjacyjnymi i zawieraniem kompromisów. Często towarzyszą jej umiejętności przywódcze.

Inteligencja intrapersonalna

Obejmuje świadomość własnych przeżyć, emocji i motywacji. Pozwala na dostrzeżenie własnych zasobów i obszarów wymagających rozwoju, a także na samokontrolę. Osoby o wysoko rozwiniętej inteligencji intrapersonalnej cechuje dojrzałość, skłonność do autorefleksji oraz adekwatny obraz siebie.

Inteligencja przyrodnicza

Inteligencja przyrodnicza nie została uwzględniona w pierwszym zbiorze inteligencji wielorakich, który ujrzał światło dzienne w 1983 roku. Gardner dodał ją później, utożsamiając ten typ inteligencji z umiejętnością dostrzegania wzorców w naturze oraz rozumienia świata fauny i flory i ciekawością zachodzących w nich procesów.

Zdaniem Gardnera człowiek dysponuje każdym z typów inteligencji, rozwiniętych w różnym stopniu, co pozwala na stworzenie unikalnego profilu, niepowtarzalnego dla innych osób. Co więcej, profile mają dynamiczny charakter i mogą zmieniać się wraz z upływem czasu i zdobywaniem przez jednostkę nowych doświadczeń, a każdy z typów inteligencji może być rozwijany dzięki ćwiczeniom.

Kontrowersje

Sposób myślenia o inteligencji i procesie uczenia się, zaproponowany przez Gardnera, stojąc w opozycji do tradycyjnych testów IQ, mierzących przede wszystkim zdolności językowe i umiejętność logicznego myślenia, stanowił rewolucję w świecie psychologii. Próby wprowadzenia do systemu edukacji elementów teorii inteligencji wielorakich podjęto również w Polsce. W latach 2008 – 2011 został zrealizowany projekt Pierwsze uczniowskie doświadczenia drogą do wiedzy, którego wartość wyniosła zawrotne 46 mln zł. Działaniami zostało objętych 2700 szkół z sześciu województw, w tym 130 000 uczniów i 8100 nauczycieli. Więcej na ten temat dowiesz się NA STRONIE ORGANIZATORA.

Koncepcja inteligencji wielorakich, choć kusząca, jest kontrowersyjna. Zarzuty dotyczą braku empirycznych badań, które potwierdzałyby słuszność założeń Gardnera (więcej na ten temat m.in. TUTAJ), ale też nieścisłości w samej teorii (w tym braku określenia składowych dla poszczególnych inteligencji). W konsekwencji, przez wielu badaczy pomysł Gardnera jest zaliczany do tzw. poppsychologii, a co za tym idzie – jego wiarygodność pozostaje wątpliwa. Ciekawy artykuł, obnażający braki inteligencji wielorakich, jest dostępny W TYM MIEJSCU.

Tworząc tekst bazowałem na następujących źródłach:

Gardner, H. (2009). Inteligencje wielorakie. Nowe horyzonty w teorii i praktyce. Warszawa: Wydawnictwo MT Biznes.

Zatorska, M. (2014). Drogowskazy wielointeligentnej edukacji. Program edukacji wczesnoszkolnej. Warszawa: Ośrodek Rozwoju Edukacji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

74 − = 65