Flow, czyli co sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi?

Jak znaleźć szczęście w życiu? Jak odnaleźć sens w natłoku spraw i ciągłym pędzie? Nie, kolejnemu tekstowi na blogu daleko do popularnonaukowych poradników, z których (ponoć) dowiesz się, jak żyć. W dzisiejszym wpisie przyglądam się psychologii pozytywnej, a konkretniej – zjawisku flow, odnoszącemu się do specyficznego stanu zaangażowania w działanie.

Pieniądze, sława, zdrowie, możliwość realizacji swoich pasji lub pomagania innym – cieszą nas różne rzeczy. Nie ulega jednak wątpliwości, że większość z nas (jeśli nie wszyscy) pragniemy czuć się szczęśliwi. W tym kontekście nie powinna dziwić ani utrzymująca się od lat popularność poradników, podpowiadających jak osiągnąć spełnienie, ani zainteresowanie naukowców tą tematyką. W kwietniu 2017 roku było głośno o Harvard Grant – trwających blisko 80 lat badaniach nad szczęściem, prowadzonych od 1938 roku przez kolejne pokolenia naukowców z Uniwersytetu Harvarda (SZCZEGÓŁY). Dzisiejszy wpis poświęciłem psychologii pozytywnej i jednej z jej kluczowych koncepcji.

Co sprawia, że jesteśmy szczęśliwi?

Psychologia pozytywna stawia sobie za cel niesienie pomocy w poszukiwaniu szczęścia, sensu i poczuciu spełnienia. Za jej pioniera uznaje się Martina Seligmana – amerykańskiego psychologa, którego możesz kojarzyć również z badań nad wyuczoną bezradnością. Reprezentanci psychologii pozytywnej interesują się zasobami człowieka, jego walorami i cnotami oraz czynnikami, które bezpośrednio wpływają na doświadczaną jakość życia. Zrozumienie i opisanie pozytywnych doświadczeń jednostki oraz podejmowanie tematyki poczucia dobrostanu ma prowadzić nie tyle do charakterystycznej dla podejścia klinicznego naprawy deficytów, co do harmonijnego rozwoju i stwarzania warunków dla szczęśliwego, pełnego życia (por. Gulla i Tucholska, 2007). Tym, co odróżnia psychologię pozytywną od popularnonaukowych podręczników, których rzetelność często pozostawia wiele do życzenia, jest osadzenie w realiach empirycznych badań, opartych o naukowe standardy.

Choć to Martin Seligman jest w pierwszej kolejności kojarzony z psychologią pozytywną, jedną z najważniejszych prac w tej dziedzinie zawdzięczamy komuś innemu.

Trudne nazwisko i przystępna koncepcja

Za koncepcję przepływu (ang. flow) odpowiada Mihaly Csikszentmihalyi, posiadacz prawdopodobnie najtrudniejszego do zapamiętania nazwiska spośród badaczy, liczących się w świecie psychologii pozytywnej. Nawet polski wydawca jego bestsellera miał problem z poprawnym zapisem – autor raz jest określany jako Csikszentmihalyi, by na kolejnej stronie zostać przedstawiony jako Csikszentmihalai. Na szczęście, sposób w jaki popularyzator flow prowadzi czytelnika przez kolejne rozdziały jest o wiele przystępniejszy.

Czym jest przepływ?

Najogólniej mówiąc, flow to stan pełnego zaangażowania w wykonywane czynności. Jeśli zdarzyło Ci się kiedykolwiek zupełnie zatracić w działaniu, zapominając o otaczającym Cię świecie, prawdopodobnie wiesz, w czym rzecz. Jak zauważa Csikszentmihalyi:

Podczas mych badań starałem się zrozumieć jak najdokładniej, co i dlaczego czuli ludzie w chwilach największego zadowolenia. (…) wypracowałem teorię optymalnego doświadczenia, opartą na koncepcji przepływu – tego stanu, kiedy człowiek jest tak pogrążony w swoim zajęciu, że nic innego nie ma znaczenia.

– Csikszentihalyi, 2005 (s. 9-10)

Teoria jest wynikiem wieloletnich badań autora, które obejmowały różne grupy społeczne i zawodowe. O ich historii, swoich inspiracjach i głównych założeniach Csikszentmihalyi opowiedział podczas konferencji Ted Talks, któa odbyła się w lutym 2004 roku. Nagranie w polskiej wersji językowej znajdziesz TUTAJ.

Proste recepty?

Czy wiedza o flow gwarantuje spełnienie? Csikzentmihalyi wyraźnie odcina się od prostych recept na to, jak osiągnąć szczęście. W przedmowie do czytelnika wyjaśnia dlaczego uniwersalny zbiór porad mija się z celem:

(…) łatwo jest potraktować tego rodzaju temat niedbale lub ze zbytnim entuzjazmem. Książka ta nie jest jednak popularnym poradnikiem, udzielającym rad, jak stać się szczęśliwym. Napisanie takiej książki byłoby całkowicie niemożliwe, ponieważ radosne życie jest czymś, co każdy z nas tworzy dla siebie indywidualnie – nie można więc posłużyć się żadną stałą receptą.

– Csikszentmihalyi, 2005 (s. 9)

Zdaniem autora, doświadczenie przepływu może mieć różne podłoże. Czasem jest wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności i sprzyjających warunków. Przykładem może być angażująca rozmowa z przyjaciółmi, której towarzyszy swobodna atmosfera i poczucie doskonałej zabawy. Częściej na wywołanie stanu flow wpływają jednak inne czynniki – przede wszystkim cechy osobowości i konkretne działania, podejmowane przez jednostkę.

Jak osiągnąć flow?

Wśród czynności, które prowadzą do doświadczenia przepływu, Csikszentmihalyi wymienia m.in. wspinaczkę górską, taniec czy komponowanie muzyki. Każda z nich wymaga opanowania określonych umiejętności, wyznaczania celów, ale także koncentracji i zaangażowania, umożliwiających odcięcie się od rzeczywistości. Czy oznacza to, że stan flow jest powiązany wyłącznie ze sztuką i aktywnością sportową? Niekoniecznie. Równie dobrze przepływ mogą wywoływać hobby, a nawet… praca, pod warunkiem, że czerpiemy z niej przyjemność. Istotny jest tutaj poziom trudności zadania. Zbyt łatwe nie stanowi wyzwania, a to prosta droga do znudzenia. Przesadnie skomplikowane będzie z kolei demotywujące. Inaczej mówiąc, zakładając, że opanujesz język programowania w tydzień nie osiągniesz flow, a jedynie frustrację. Zadanie powinno być trudne, ale możliwe do wykonania. Co więcej, stan przepływu jest – przynajmniej w pewnym sensie- zautomatyzowany. Doświadczając flow nie zastanawiasz się nad tym, co robisz, nie analizujesz każdego kolejnego ruchu. Zanurzasz się w wykonywane czynności, koncentrując się wyłącznie na nich i satysfakcji, jaką z nich czerpiesz.

Flow a badania

Zjawisko przepływu jest uniwersalne, a badania nad nim mają szeroki zakres. O flow pisano m.in. w kontekście sportu, rekreacji, pracy zawodowej, edukacji i działalności artystycznej, a nawet satysfakcji z życia rodzinnego. Z koncepcją Csikszentmihalyi’ego można spotkać się także w niektórych publikacjach, dotyczących psychologii twórczości. Sam autor kilkukrotnie odnosił się do jej związków z popularną zasadą 10 lat, niezbędnych do osiągnięcia mistrzostwa w danej dziedzinie.

Biorąc pod uwagę zakres i liczbę badań nad flow (2 980 000 wyników wyszukiwania w Google Scholar – stan na 16.03.2019), można pokusić się o twierdzenie, że to jedna z najważniejszych koncepcji nie tylko psychologii pozytywnej, ale i współczesnej psychologii ogółem. I choćby dlatego warto poznać jej podstawy.

Bibliografia

Tworząc tekst, sięgnąłem po następujące książki i artykuły:

Csikszentmihalyi, M. (2005). Przepływ. Psychologia optymalnego doświadczenia. Taszów: Biblioteka moderatora.

Gulla, B., Tucholska, K. (2007). Psychologia pozytywna: cele naukowo-badawcze i aplikacyjne oraz sposób ich realizacji. W: P. Francuz, W. Otrębski (red.), Studia z psychologii w KUL. Tom 14 (s. 133-152). Lublin: Wydawnictwo KUL.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

6 + 4 =