Co ma do powiedzenia młodzież? Jak uczynić ją podmiotową? Co zachęca młodych ludzi do działania? To pytania, na które odpowiedzi szukaliśmy podczas panelu Młodzież w Europie – współtworzenie przyszłości, będącego częścią Ogólnopolskiego Dnia Informacyjnego. 1 lutego mogłem sprawdzić się jako moderator panelu dyskusyjnego.
ODI, czyli Ogólnopolski Dzień Informacyjny to inicjatywa Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, mająca na celu prezentację szerokiej oferty edukacyjnej. FRSE jest operatorem programów europejskich w Polsce. Oprócz najszerzej znanego Erasmusa, to także między innymi Europejski Korpus Solidarności (z wolontariatem międzynarodowym i Projektami Solidarności) czy Discover EU. Fundacja odpowiada też za:
- eTwinning – międzynarodową społeczność nauczycieli
- EPALE – platformę wspierającą uczenie się osób dorosłych
- Eurodesk – międzynarodową sieć informacyjną dla młodzieży
- Europass i Euroguidance – wspierające poradnictwo zawodowe według jednolitych standardów dla UE
- wymiany młodzieżowe (Polsko-Ukraińska Rada Wymiany Młodzieży i Polsko-Litewski Fundusz Wymiany Młodzieży)
- SALTO Youth – centrum wspierające programy młodzieżowe i organizacje, pracujące z młodymi ludźmi
I kilka innych programów. W tym – Sieć EuroPeers Polska, z którą mam przyjemność współpracować w trenerskim duecie z Asią Stompel.
XI edycja ODI odbyła się 1 lutego na Stadionie Narodowym w Warszawie. Osoby biorące udział w wydarzeniu mogły zajrzeć do jednego z kilkunastu punktów informacyjnych, przybliżających poszczególne inicjatywy. Równolegle odbywały się sesje tematyczne i spotkania. Jedną z opcji był panel dyskusyjny Młodzież w Europie – współtworzenie przyszłości.
Nowe doświadczenia
Do tej pory współpracowałem z FRSE wyłącznie jako trener. Prowadziłem kolejne edycje szkoleń wprowadzających do Projektów Solidarności EKS, facylitowałem spotkanie beneficjentów tego programu i wspierałem działania Sieci EuroPeers. Tu mogłem sprawdzić się w zupełnie nowej roli. Weronika Walasek-Jordan zaprosiła mnie do moderowania panelu dyskusyjnego.
Nie byłem przekonany, czy to coś dla mnie. Nie jestem fanem formatu gadających głów. Dodatkowo, kilkukrotnie spotykałem się z sytuacją, gdzie moderator panelu go zawłaszczał. Kojarzysz programy publicystyczne, w których dziennikarz zadaje pytanie z tezą, po czym sam na nie odpowiada? Panele, które miałem (nie)przyjemność obserwować z bliska serwowały kalkę takiego formatu.
Historie, z którymi przychodzą goście, na ogół są ciekawsze, niż sam prowadzący. Zawsze wydawało mi się, że pytania mają ułatwić snucie opowieści, a nie prowadzić do jakiegoś z góry ustalonego punktu albo błyskotliwej pointy. Po pierwsze – nie przeszkadzać. To cel, jaki sobie postawiłem i propozycja, na którą bez mrugnięcia okiem przystał zespół FRSE.
Partnerzy, nie narzędzia
We współpracy z Fundacją cenię to, że młodzież jest dla niej realnym Partnerem działań. Projekty mają niski próg wejścia, uczestniczące w nich osoby stają się ambasador(k)ami programów europejskich i często wspierają inicjatywy FRSE, dzieląc się swoimi doświadczeniami.
To zupełnie inne podejście, niż wykorzystywanie młodych ludzi do pozornie młodzieżowych działań. Widzę je w części projektów, pisanych głównie po to, żeby doposażyć organizację albo dać zarobić jej członkom. Młodzież jest tu narzędziem, bez którego nie da się wyciągnąć ręki po dotację.
O podmiotowości i zostawianiu przestrzeni dla młodych rozmawiałem z Kają, Weroniką i Kamilem.
Historie
Młodzież w Europie – współtworzenie przyszłości. Dziwne, gdyby w panelu o takim tytule dyskutowali moi rówieśnicy. Nawet przy dość elastycznie określonych granicach (w większości programów unijnych należysz do tej grupy do momentu ukończenia 30. roku życia), nie mam szans, żeby się załapać.
Na szczęście, w panelu wzięły udział osoby, które są realnym głosem młodych ludzi:
Kaja Możdżeń to działaczka społeczna w Lublinie. Uczy się w liceum. Koordynuje projekty społeczne, organizuje wydarzenia i warsztaty dla młodzieży oraz pełni funkcję wolontariuszki w dwóch lokalnych organizacjach pozarządowych: Fundacji Sempre a Frente i Fundacji Instytut Kreatorów Przyszłości. Była Ambasadorką Europejskiego Roku Młodzieży 2022, a za swoją aktywność została nagrodzona tytułem Młodej EDUinspiratorki 2023.
Weronika Chmielewska łączy studia psychologiczne z pracą w fundacji Zwolnieni z Teorii. Jest laureatką programu Jestem Liderką, organizowanego przez Vital Voices Chapter Poland, laureatką Nagrody Prezydenta m. st. Warszawy za działalność społeczną oraz koordynatorką projektu społecznego wyróżnionego jako najlepszy projekt społeczny w Polsce na olimpiadzie Zwolnieni z Teorii. Występowała na TEDx, realizowała projekty społeczne i wyjechała na wolontariat do Afryki.
Kamil Oleszkiewicz to student zarządzania na Uniwersytecie Śląskim. Działalnością społeczną zaczął jeszcze w liceum. Organizuje lokalne projekty włączające, historyczne oraz wydarzenia dla lokalnej społeczności. Jest wychowawcą w świetlicy, Młodzieżowym Ambasadorem Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej i Członkiem Instytutu Roździeńskiego. Pełnił rolę Ambasadora Unijnego Dialogu Młodzieżowego Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych, podobnie jak Kaja był laureatem nagrody Młody EDUinspirator (w 2022).
Imponujący zestaw rozmówców, nie sądzisz? Szkoda, że mieliśmy tylko godzinę na opowiedzenie ich historii.
Możliwości
Kaja, Weronika i Kamil dzielili się swoimi doświadczeniami, wyniesionymi z projektów. Rozmawialiśmy o dobrych praktykach, tym, co motywuje, ale też o możliwościach, które mogą zmienić wszystko (a o których nadal wie garstka młodzieży).
Tym, co zapamiętałem najmocniej, były dwie kwestie.
Po pierwsze – dawanie przestrzeni.
To nie tak, że młodym ludziom się nie chce. Że nie mają pomysłu na siebie albo – co gorsza – zasobów do działania. Z pewnością, jakaś część tej grupy jest bierna i apatyczna, ale to samo możesz powiedzieć o swoim pokoleniu albo osobach, które – tak, jak ja – urodziły się pod koniec lat 80.
Dookoła siebie masz młodzieżowych liderów, aktywiski i aktywnistów, którzy chcą zmienić coś na lepsze albo – przynajmniej – spróbować znaleźć przestrzeń na swoje pomysły. Czy każdy z nich będzie trafiony? Pewnie, że nie! Tyle tylko, że jeśli młodzi ludzie nie będą mieć przestrzeni na eksperymentowanie i sprawdzanie się w działaniu – nawet za cenę popełniania błędów – ciężko oczekiwać zaangażowania.
Cieszę się, że podczas panelu mówiliśmy o potrzebie zostawienia przestrzeni na złapanie oddechu i nie wyręczanie młodych ludzi.
Z tego punktu blisko do drugiej kwestii – apelu o działanie z młodzieżą, a nie młodzieżą. Partnersko, z zaufaniem i bez wyręczania w podejmowaniu decyzji.
Podobała mi się odwaga Kamila, żeby sporej publiczności (panelowi na żywo przyszłuchiwało się pewnie około 100-120 osób) powiedzieć prosto w twarz (mniej więcej): Nie wykorzystujcie młodzieży – zaufajcie jej. My naprawdę przydziemy skorzystać z waszej wiedzy i doświadczenia, jeśli będziemy czuć się partnerami.