Dziesięć, może piętnaście lat temu obejrzałem przejmujący dokument, w którym Janusz Świtaj opowiadał o tym, jak zmieniło się jego życie po wypadku motocyklowym. Nie jestem w stanie odtworzyć treści reportażu, ale z łatwością mogę przywołać uczucie przygnębienia, jakie biło od przykutego do łóżka mężczyzny, próbującego odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Pamiętam też pozytywne emocje, jakie wzbudziła we mnie Anna Dymna, której fundacja zaopiekowała się Świtajem. Dlaczego o tym piszę? Pewien japoński start-up właśnie uruchomił rozwiązanie, które otwiera nowe możliwości dla sparaliżowanych osób.
Chodzi o Ory Lab – przedsiębiorstwo specjalizujące się w robotyce dla niepełnosprawnych – i ich rozwiązanie, umożliwiające zdalną obsługę robotów przez osoby o ograniczonej mobilności.
26 listopada w Tokio otwarto lokal, w którym klientów obsługiwały roboty, sterowane przez kilkanaście osób, dotkniętych paraliżem. Eksperymentalny projekt był częścią testów nowego programu sterującego i szansą na aktywizację zawodową niepełnosprawnych. Pilotaż zakończył się 7 grudnia i – sądząc po reakcjach mediów – odniósł sukces. Pomysłodawcy rozwiązania nieśmiało mówią o planach otwarcia pełnoprawnej restauracji już w 2020 roku. Poniżej możesz zobaczyć materiał przygotowany przez KyodoNews:
Źródło: Youtube
Więcej na temat rozwiązania przeczytasz TUTAJ, TU oraz W TYM MIEJSCU.