Starać się i móc. Teoria atrybucji

Wyobraź sobie następującą sytuację: spacerując po parku obserwujesz rowerzystę, który gwałtownie zatrzymuje się przed odpoczywającą na ławce, trzymającą się za ręce parą i doskakuje do mężczyzny, gotowy, aby spuścić mu tęgie lanie. Co sobie pomyślisz? Brutal? Wariat, przerywający romantyczne spotkanie? Prawdopodobnie Twoja ocena nie będzie pochlebna. A co, jeśli rowerzysta przyłapał właśnie swoją dziewczynę na spotkaniu z innym facetem? Czy teraz spojrzysz na sytuację inaczej? To, w jaki sposób postrzegamy zachowania ludzi, tłumaczy teoria atrybucji.

Za twórcę teorii atrybucji uważa się Fritza Heidera, który w 1958 roku jako pierwszy szczegółowo opisał mechanizm wyjaśniania przyczyn ludzkich zachowań. Heider odniósł się do zdroworozsądkowej psychologii, starając się zrozumieć co stoi za tym, jak próbujemy tłumaczyć własne zachowania i sposób, w jaki postępują inni ludzie.

Heider wskazał dwie ketegorie przyczyn zachowań ludzi:

wewnętrzne – odwołujące się do osobistych motywów, postaw, cech osobowości, zdolności i pragnień;

zewnętrzne – warunkowane czynnikami sytuacyjnymi, środowiskiem, wpływem innych ludzi, szczęściem i pechem, czy charakterem wykonywanego zadania.

Upraszczając, atrybucja wewnętrzna to wnioskowanie, że za zachowaniem w określony sposób stoją czynniki osobowościowe, natomiast atrybucja zewnętrzna to wnioskowanie, że ktoś zachował się w dany sposób ze względu na sytuację, w jakiej się znalazł.

Heider zauważył, że szukając wyjaśnień dla czyjegoś zachowania, mamy tendencję do dopatrywania się przyczyn w nim samym – jego charakterze i cechach osobowości. Tłumaczył to potrzebą posiadania jasnych odpowiedzi. Zdaniem Heidera ludzie nie lubią niepewności i wątpliwości, stąd obserwując działania innych o wiele łatwiej jest nam dopatrywać się ich przyczyn w osobowości, stanach umysłowych czy motywacji (za którą stoją względnie trwałe wartości, intencje i potrzeby).

Starać się i móc

Heider zaobserwował, że w codziennych sytuacjach – mówiąc o działaniu intencjonalnym – ludzie najczęściej wykorzystują sformułowania starać się (ang. try) i móc (ang. can). Doprowadziło to do sformułowania tezy, że skoro postrzegamy daną osobę jako przyczynę jakiegoś skutku (w tym wypadku – konsekwencji działania), to spostrzegamy ją jako posiadającą zdolność do działania, ale też jako taką, która włożyła wysiłek w jego wykonanie.

Według Heidera sformułowania starać się i móc pojawiają się tak często, kiedy opisujemy zachowanie, ponieważ dobrze oddają sposób, w jaki myślimy o działaniu innych i relacji pomiędzy ich wysiłkiem a zdolnościami.

Kwestia wysiłku (starać się) jest oczywista – odnosi się do intencji, motywacji i wewnętrznych dyspozycji. Sprawa zdolności (móc) jest nieco bardziej skomplikowana. Z jednej strony, możemy je odnieść do osobistych predyspozycji i zasobów – jeśli posiadam odpowiednie umiejętności i wystarczające chęci, mogę coś zrobić. Równocześnie, na móc wpływ mają także cechy środowiska i sytuacja, w jakiej się znajduję (co stanowi trudną do przełknięcia prawdę dla niektórych trenerów rozwoju osobistego i mówców motywacyjnych, zapewniających, że wystarczy zmienić nastawienie, aby osiągnąć sukces). Heider twierdził, że to, co możemy jest zdeterminowane przez siłę osobistą oraz siłę sytuacyjną. Jaki związek z teorią atrybucji ma ta obserwacja? Obrazowo wyjaśnia to Moskowitz:

Zastanówmy się nad nastolatką, która pragnie chodzić na randki, ale ojciec jej na to nie pozwala. Ma ona zarówno zdolność, jak i pragnienie umówić się z jakimś konkretnym chłopakiem, który ją o to poprosił, ale nie robi tego, ponieważ jej nie wolno – istnieje instancja społeczna, która ma nad nią władzę i określa, co wolno jej robić. Prawidłowa i nieprawidłowa atrybucja mają tu diametralnie różne implikacje. Jeśli do świadomości chłopaka nie dotrze, że problemem dziewczyny jest to, iż nie wolno jej się umówić, dojdzie do wniosku, że został odrzucony, przestanie się o nią starać i w dodatku popadnie w przygnębienie. Jeżeli zda sobie sprawę, że nie wolno jej się umówić, będzie wiedział, że problem tkwi w sile zewnętrznej i że nie został odrzucony. Konsekwencje emocjonalne są całkowicie odmienne i zmienia się strategia, którą potencjalnie może przyjąć chłopak (z porzucenia starań na zastanowienie się, co może zmienić stanowisko ojca).

– Moskowitz, G.B (2009), s. 307

Błędy atrybucji

Hanna Hamer (2005) przywołuje cztery najczęściej popełniane błędy, dotyczące dopatrywania się przyczyn własnych i cudzych zachowań. Są to: powierzchowne przetwarzanie informacji, podstawowy błąd atrybucji (błąd korespondencji), perspektywa aktora i obserwatora oraz atrybucje w służbie ego.

Powierzchowne przetwarzanie informacji bazuje na schematach, skryptach poznawczych i sięganiu po ukryte teorie.

Podstawowy błąd atrybucji (określany także mianem błędu korespondencji) to tendencja do wyjaśniania zachowań innych osób w oparciu o ich cechy i predyspozycje, przy równoczesnym zminimalizowaniu wpływu środowiska. To przecenianie roli cech, a niedocenienie roli sytuacji i ról społecznych.

Perspektywa aktora i obserwatora sprowadza się do odmiennego tłumaczenia przyczyn własnych i cudzych zachowań. Jako aktorzy częściej staramy się wyjaśniać własne działania wpływem sytuacji. Wcielając się w obserwatorów, cudze zachowania częściej tłumaczymy wpływem cech.

Atrybucje w służbie ego to m.in. nierealistyczny optymizm (założenie, że dobre rzeczy przydarzają się częściej nam, złe – innym ludziom); wiara w sprawiedliwy świat (w myśl – ludzie dostają to, na co zasłużyli) oraz dopatrywanie się przyczyn sukcesów w sobie, a niepowodzeń w zewnętrznych czynnikach (w celu podniesienia lub podtrzymania samooceny).

Pracując nad tekstem, korzystałem z następujących źródeł:

Aronson, E., Wilson, T.D., Akert, R.M. (1997). Psychologia społeczna: serce i umysł. Poznań: Wydawnictwo Zysk i S-ka.

Hamer, H. (2005). Psychologia społeczna. Teoria i praktyka. Warszawa: Wydawnictwo Difin.

Moskowitz, G.B. (2009). Zrozumieć siebie i innych. Psychologia poznania społecznego. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Więcej ciekawostek psychologicznych znajdziesz TUTAJ.

2 komentarze do „Starać się i móc. Teoria atrybucji

  1. Świetny tekst:) Teorię atrybucji w ciekawy sposób uzupełniają, a może nawet aktualizują, rozważania Kelley’a Harolda – na studiach jedynie “dotkneliśmy” tematu, a myślę, że warto poświęcić mu trochę więcej czasu. Zatem polecam!

    1. Dziękuję – chętnie doczytam, tym bardziej, że teoria atrybucji to jeden z najczęściej poruszanych wątków w psychologii społecznej i z pewnością jest jeszcze wiele spojrzeń do omówienia. O Haroldzie pisał m.in. cytowany przeze mnie Moskowitz i w pełni zgadzam się z tym, że to szersze spojrzenie na wątek. Świadomie go ominąłem, obawiając się, że dodając kolejne treści za bardzo rozciągnę tekst, zniechęcając do lektury. W każdym razie – dziękuję za wskazanie wartościowego uzupełnienia, bo rzeczywiście warto zagłębić się w dość pobieżnie poruszany na studiach temat teorii atrybucji. A na kolejne wpisy zapraszam w każdy wtorek – mam nadzieję, że znajdziesz w nich coś dla siebie;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

96 − 89 =