Dialog z pracodawcami? Sektorowe Rady ds. Kompetencji

Kilka dni temu moją uwagę zwróciła informacja o nowym konkursie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Nie wchodząc w szczegóły, chodzi o utworzenie Sektorowych Rad ds. Kompetencji, które mają pomóc w dostosowaniu kompetencji pracowników do potrzeb pracodawców. Na czym polega ich działalność i co możemy dzięki niej zyskać?

Wystarczy wejść na jeden z popularnych serwisów rekrutacyjnych, żeby zorientować się, w jakich branżach walka o pracownika jest najbardziej zaciekła. Specjaliści sektora IT, doświadczeni handlowcy, osoby biegle posługujące się językami obcymi, ale także pracownicy produkcji i fachowcy od budowlanki z pewnością nie mają podstaw do narzekania na małą ilość ofert pracy. Z drugiej strony – podając za PARP:

Ponad 50% Polaków posiada wyższe wykształcenie, mimo tego aż ¾ przedsiębiorców nie może zrekrutować kandydatów o pożądanych kompetencjach. System edukacyjny jest często niedopasowany do potrzeb systemu gospodarczego. Przedsiębiorcy potrzebują odpowiednio wykwalifikowanych pracowników, aby ROZWÓJ ich firm był możliwy. 

Studia – przepustka do pracy?

Czy studia przygotowują do wejścia na rynek pracy? Trudno powiedzieć. Z jednej strony w uczelnianych programach pojawiają się obowiązkowe praktyki, a odsetek zatrudnionych absolwentów wynosi 84,6% (dane z monitorowania losów absolwentów UŁ, N=1018). Studenci mają dostęp do szerokiej gamy szkoleń, wydarzeń i inicjatyw (w tym wyjazdów zagranicznych i programów ambasadorskich), a osoby zainteresowane łączeniem kariery naukowej z biznesowymi doświadczeniami mogą skorzystać z opcji doktoratu wdrożeniowego. Równocześnie, pracodawcy narzekają na niskie kompetencje osób, rozpoczynających karierę zawodową, zwracając uwagę m.in. na deficyty w zakresie umiejętności interpersonalnych czy trudności w organizacji pracy oraz radzeniu sobie ze stresem (przykładowe badania i raporty znajdziesz np. TU, TUTAJ oraz W TYM MIEJSCU).

Pracodawcy na rzecz poprawy jakości kształcenia

Pomysłem na rozwiązanie tego problemu ma być powołanie Sektorowych Rad ds. Kompetencji. Ich głównym celem jest włączenie przedsiębiorców w kształtowanie systemu edukacji i branży rozwojowej – tak, aby mieli oni wpływ na to czego (i w jaki sposób) uczą polskie szkoły, uczelnie oraz instytucje szkoleniowe.

Aktualnie funkcjonuje siedem rad, przypisanych do poszczególnych obszarów gospodarki: 1) zdrowia i opieki społecznej, 2) budownictwa, 3) finansów, 4) turystyki, 5) motoryzacji i elektromobilności, 6) mody i innowacyjnych tekstyliów oraz 7) informatyki.

Choć pomysł wydaje się interesujący, nie potrafię powiedzieć, czy działalność Rad doprowadzi do realnych zmian w systemie kształcenia. PARP rozpoczął projekt w 2015 roku, a dotychczasowe inicjatywy to głównie konferencje, publikacje i inne działania wizerunkowe. Rozumiem, że przebudowanie programów nauczania wymaga czasu, pogłębionych badań i dialogu. Mam jednak spore wątpliwości, czy kolejne seminaria i posiedzenia grup roboczych są w stanie doprowadzić do podniesienia jakości kształcenia. Spośród dotychczasowych pomysłów PARP najbardziej przemawia do mnie konkurs na szkolenia i doradztwo dla pracowników poszczególnych sektorów, realizowane w oparciu o rekomendacje poszczególnych Rad (więcej TUTAJ). To dobry początek, choć należy zadać sobie pytanie, w jaki sposób mówi o systemie edukacji w Polsce sytuacja, w której przedsiębiorcom potrzebne są zewnętrzne środki do tego, żeby przygotować pracowników do realiów rynku pracy.

Mimo wszystko, z (umiarkowanym) optymizmem spoglądam na inicjatywę PARP. Jej realny wpływ będziemy mogli ocenić za kilka, a być może nawet kilkanaście lat. Wierzę, że po upływie tego czasu Rady będą mogły pochwalić się praktycznymi wdrożeniami, a ewentualne konferencje będą okazją nie tyle do spotkań i dyskusji o tym jak powinno być, co szansą na zaprezentowanie tego co udało się zrobić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

41 − 37 =